KulturaLiteraturaUncategorized

Nie dodawać ostatniego zdania –  recepta Szymborskiej na zło

2023 ogłoszono rokiem Wisławy Szymborskiej. Ma to uczcić setną rocznicę jej urodzin. Trudno zatem znaleźć bardziej odpowiedni moment na poszerzenie swojej wiedzy o twórczości polskiej noblistki. W tym celu szczególnie warto przyjrzeć się podejściu Szymborskiej do tak fundamentalnego elementu rzeczywistości jak zło.

Przykre doświadczenia należą do wachlarza naszych codziennych przeżyć. Smutek towarzyszy każdemu człowiekowi, więc poezja niezajmująca się nim byłaby zupełnie odrealniona. Geniusz Wisławy Szymborskiej tkwi właśnie w tym, że jej wiersze dotyczą tematów bliskich codzienności, a jednak trudno im zarzucić banalność. Do szeroko opisanego już w literaturze zagadnienia zła, polska noblistka również dołożyła swoją unikatową cegiełkę. Przykładem utworu, w którym opisane zostało przytłoczenie smutnymi okolicznościami, jest Relacja ze szpitala. Podmiot liryczny dzieli się z czytelnikiem przeżyciami związanymi z odwiedzeniem chorego kolegi. Podczas wizyty osoba mówiąca w tekście jest ukazana jako bezradna i zdruzgotana. W takiej sytuacji człowiek często spotyka się ze strachem oraz dostrzega, że nie potrafi rozmawiać z osobami cierpiącymi. Ucieczka, na którą decyduje się podmiot liryczny, jest jego naturalną reakcją wynikającą z poczucia zmiażdżenia złem. Wiersz dowodzi, że jego autorce taki stan nie był obcy, dzięki czemu mogła ona precyzyjnie opisywać smutne elementy rzeczywistości.

Szymborska doskonale znała również genezę zła. Wiedziała, że nie bierze się ono znikąd, a niewinnie dojrzewa wewnątrz społeczeństwa. Tą obserwacją podzieliła się w wierszu Pierwsza fotografia Hitlera, zaś w utworze Jeszcze opisała ogromny rozmiar, do którego zło może urosnąć. Zrobiła to za pomocą przedstawienia wagonu wiozącego osoby żydowskiego pochodzenia do obozu koncentracyjnego. Tekst wskazuje również na to, w jaki sposób zło atakuje oraz zwycięża zwykłych ludzi. W twórczości noblistki nie brakuje zatem utworów dotyczących przykrych doświadczeń i związanego z nimi smutku. Wobec tego czytelnik staje przed pytaniem, czy istnieje sposób na poradzenie sobie z otaczającym nas złem? Czy zło wygrało i posiadło świat na własność? Choć literatura nie rozpieszcza nas wskazywaniem jednoznacznych rozwiązań zagadnień egzystencjalnych, wydaje się, że akurat na te pytania Szymborska udziela wyjątkowo przejrzystej odpowiedzi.

Sugerowane przez poetkę odpowiednie podejście do zła zostało przedstawione w wierszu Fotografia z 11 września. Znajdujemy w nim opis zdjęcia, na którym znajdują się osoby wyskakujące z budynków World Trade Center zaraz po zamachu terrorystycznym. Podmiot liryczny pod wpływem przerażającego widoku kończy utwór refleksją:

Tylko dwie rzeczy mogę dla nich zrobić
– opisać ten lot
i nie dodawać ostatniego zdania.

Na zło powinniśmy zareagować milczeniem i oddaniem szacunku ofiarom – takiej odpowiedzi udziela nam Wisława Szymborska. Kiedy stawiamy na milczenie, nie usiłujemy znaleźć rozwiązania pytania: Dlaczego to się stało?, które jest dla nas zwykle nierozstrzygalne. Nie próbujemy też zwalczyć całego zła. Milczenie ukierunkowuje nas na przyznanie się do bezradności. Pomaga pokornie zrozumieć swoją sytuację w świecie, dzięki czemu łatwiej jest obrać strategię czynienia dobra. A do tego najlepsza jest codzienność. Polski pisarz Jerzy Pilch w jednym z wywiadów dotyczących postaci Wisławy Szymborskiej powiedział, że rozwiązała ona problem tajemnicy życia na ziemi w ten sposób, że jest wierna swoim małym przyjemnościom. Tak trzeba żyć, trzymać się swojego serialu, swojego spaceru, swoich kiczowatych lalek. Pokonaniem zła jest kontemplacja codzienności. Nasza powszedniość powinna nas cieszyć, a nam pozostaje wypełniać ją miłością. Do takich refleksji starają się pobudzić nas teksty polskiej noblistki, szczególnie kiedy za rogiem setna rocznica jej urodzin, a my czujemy się coraz bardziej obciążeni otaczającym cierpieniem. Postarajmy się skorzystać z punktu widzenia Szymborskiej. Pomoże nam to w stawaniu się osobami odpornymi na zło i wrażliwymi na krzywdę.

    

Michał Wenta

Student II roku polonistyki na KUL. W artykułach podejmuje tematy związane z literaturą, rapem lub katolicyzmem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *