SportSporty zimowe

PŚ Planica: Prevc z 24 zwycięstwem w karierze. Solidny Stoch

Przedostatni konkurs indywidualny w tym sezonie dostarczył mnóstwo emocji. Kończący swoją piękną karierę Peter Prevc, wygrywa przed własną publicznością i zapewnia sobie 5. miejsce w końcowej klasyfikacji Pucharu Świata. Żyła rozczarowuje, Stoch wyrównuje najlepszy wynik w sezonie.

Piątkowa rywalizacja w Planicy została spuentowana wygraną Petera Prevca, który właśnie w ten weekend kończy swoją karierę. Słoweniec oddał dwa bardzo dobre skoki (237,5 i 231 metrów) i z notą 452,1 pkt wyprzedził o 3,6 punktu Daniela Hubera. Skoczek z Austrii był liderem po pierwszej serii, w której miał przewagę 4,4 punktów nad najstarszym z braci Prevców. Podium dopełnił Johan Andre Forfang z próbami na 231 i 226 metr, dzięki czemu z notą 441,3 punktów o 1,1 wyprzedził Timiego Zajca.

Stefan Kraft natomiast zakończył zawody na 7. pozycji, to jednak wiele nie zmienia w jego sytuacji. Austriak już przed przyjazdem do Słowenii miał zapewnione zdobycie Kryształowej Kuli.

Żyła poniżej oczekiwań, Stoch najlepszy wśród Polaków

Po czwartkowych kwalifikacjach, w których Piotr Żyła zajął 2. miejsce ze skokiem na odległość 241 metrów, można było oczekiwać, że popularny Wiewiór będzie walczył o najwyższe lokaty w konkursie. To jednak na wiele się nie zdało i Cieszynianin był dopiero 23 w zawodach. Nie popisał się też Dawid Kubacki, który zmagania zakończył już na pierwszej serii, po próbie na 197 metr. Solidnie wypadł za to Aleksander Zniszczoł wraz z Kamilem Stochem. Pierwszy z nich i tak może odczuwać niedosyt, ponieważ na półmetku rywalizacji był siódmy, dzięki uzyskaniu 221,5 metra. W finałowej serii skoczył już o 14 metrów krócej niż we wcześniejszym podejściu i musiał się ostatecznie zadowolić 14. miejscem. Lepiej od niego spisał się Mistrz z Zębu. 2-krotny zdobywca Kryształowej Kuli wywalczył 11. lokatę i ze skokami na odległość 213 i 218,5 metrów zapracował na notę na poziomie 403,2 punktów.

Zaskoczenia

W przedostatnim konkursie indywidualnym tegorocznego Pucharu Świata doszło do kilku niespodzianek. Bardzo dobre – 8. miejsce zajął Erik Belshaw. Niespełna 20-letni Amerykanin pokazał jak wielki potencjał w nim drzemie i uzyskał na Letalnicy dwie solidne odległości (218,5 oraz 216,5 metra). Co też warte uwagi, znowu w drugiej dziesiątce uplasował się Yevhen Marusiak. Ukraiński zawodnik skoczył 211,5 oraz 213 metrów i ostatecznie uplasował się na 15. pozycji.

W czołowej ,,30” znalazł się również Noriaki Kasai, który zajął 29. lokatę. 51-latek robi ostatnio furorę w świecie skoków i pomimo sędziwego jak na sportowca wieku, dalej liczy się w rywalizacji o punkty w konkursach PŚ. Samuraj w piątkowych zmaganiach skoczył 198,5 oraz 205 metrów. Był to czwarty raz w tym sezonie, kiedy doświadczony Japończyk miał okazję wystąpić w drugiej serii zawodów.

Obrazek wyróżniający: Pixabay

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *