KulturaLiteratura

Przeżyli, walczyli, wierzyli – kim byli Winni?

Może się wydawać, że literacki opis losów jednej rodziny na przestrzeni stu lat jest czymś niewykonalnym. Ałbena Grabowska, z zawodu lekarz, podjęła się tego zadania. W ten sposób powstała trylogia „Stulecie Winnych”, która od kilku lat skrada serca Polaków.

„Ci, którzy przeżyli”, „Ci, którzy walczyli”, „Ci, którzy wierzyli” – takie podtytuły noszą trzy kolejne książki z serii „Stulecie Winnych”. Pierwszy tom to czas od wybuchu I wojny światowej do 1 września 1939 roku. Tom drugi obejmuje okres okupacji, pierwsze lata powojenne aż do 1968 roku. Tom trzeci to lata 1971-2014. To co łączy każdy z nich ze sobą, to narodziny w kolejnych pokoleniach bliźniaczek. Ania i Mania, Kasia i Basia oraz Julia i Ula – to one stają się głównymi bohaterkami następnych części powieści. Stopniowo poznajemy ich historie, cieszymy się z ich sukcesów, kibicujemy przy pierwszych miłościach, płaczemy w chwilach smutku, współczujemy w momentach trudnych wyborów. Stworzone przez autorkę podtytuły nawiązują także do wydarzeń zawartych w poszczególnych tomach, a nawet są one w nich bezpośrednio przytoczone. Druga część kończy się znamiennym wyznaniem Ewy, córki Ani: „walczyłam (…) była dzielna i walczyłam”.

Najważniejsza jest rodzina

Stulecie Winnych okładka
https://www.empik.com/stulecie-winnych-grabowska-albena,p1215639854,ksiazka-p

Z pozoru niewinna historia rodziny Winnych rozpoczyna się pod koniec czerwca 1914 roku narodzinami bliźniaczek – Anny i Marii. Kończy się zaś równo wiek później, 100. urodzinami Ani. Już sama data przyjścia na świat bohaterek jest szczególna i pokazuje czytelnikowi, że tło historyczne odegra ważną rolę, nie tylko w życiu rudowłosych dziewczynek, ale i całej rodziny. Wraz z bohaterami przeżywamy dwie wojny światowe, śledzimy okres XX-lecia międzywojennego z epidemią hiszpanki oraz czasy po 1945 roku – stalinizm, PRL, upadek komunizmu i pierwsze lata wolnej Polski. W każdym z tych wydarzeń brał udział choć jeden członek rodziny Winnych. Na naszych oczach dorastają nie tylko kolejni bohaterowie – jesteśmy także świadkami odbudowy powojennej Polski oraz rozwoju Brwinowa. W „Stuleciu Winnych” Ałbena Grabowska opisała sto lat niezwykłej historii naszego kraju i sto lat historii zwykłej rodziny z podwarszawskiej wsi.

Najpiękniej została ukazana w książce rodzina. Wartości, którymi kierowały się kolejne pokolenia Winnych pokazały, że nieważne w jakim położeniu znajdowałby się ktoś z najbliższych, zawsze znajdzie się choć jedna osoba, która wyciągnie do niej pomocną dłoń. Pewnego rodzaju spoiwem, które łączyło wszystkich Winnych była Bronisława, babcia bliźniaczek. Śmiało można ją nazwać „głosem rozsądku” rodziny, a nawet i całej miejscowości. Po jej śmierci ciężar odpowiedzialności za pozostałych bliskich przejęła Ania wraz z swoim kuzynem ks. Ignacym, a w ostatnim rozdziale rolę tę 100-latka widzi w prawnuczce swojej siostry, Helence. Winnych łączyła także wiara, nadzieja w lepsze jutro oraz pamięć o Ojczyźnie i miłość do niej.

Popularni Winni

Ogrom zainteresowania, które spotkało rodzinę Winnych spowodował serial, który powstał na podstawie powieści. Od 2019 roku możemy śledzić ich losy na ekranie. Po emisji pierwszego sezonu, który obejmuje w całości I tom sagi, było pewnym, że powstaną kolejne części. Fenomenu nie należy szukać tylko w dobrze dobranej obsadzie aktorskiej, czy w fakcie, że jest to adaptacja książki. Sukces serialu leży w tych samych kategoriach, w jakich powodzenie odniosła powieść. Ukazanie życia codziennego jednej rodziny, ich radości i trudności, które następnie przenikają całego czytelnika-widza, stały się jedną z wielu przyczyn zakochania się Polaków w bohaterach Grabowskiej.

Można się zastanawiać, w jaki sposób należy zapoznać się z Winnymi – przeczytać trylogię czy może obejrzeć serial? Zarówno poprzez wybór jednej, jak i drugiej opcji, odkryjemy w historii tej rodziny coś innego. Czytając książkę, nasza wyobraźnia stworzy pewien obraz, który następnie może zostać zaburzony przez wizję reżysera serialu. Gdy jednak jako pierwsze w kolejności zdecydujemy się na wybór telewizyjnego ukazania książki, możemy później odnieść wrażenie, że poznajemy całkiem inną historię. Jednak jest jedna rzecz, która łączy oba przedstawienia „Stulecia Winnych”. Każda strona i każdy odcinek trzymają nas w napięciu o dalsze losy bohaterów. Zarówno Ałbena Grabowska, jak i scenarzyści serialu prowokują nas do zastanowienia się nad historią swojej rodziny, a nawet do odkrycia wśród członków Winnych podobieństw do samego siebie.

Julia Sroczyk

Studentka IV roku Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Wielka fanka gorzkiej czekolady, dobrej kawy i pięknych kadrów zachodzącego słońca. Od dzieciństwa wierna skokom narciarskim oraz książkom.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *