Sport

Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej kobiet: Vive la France! Trójkolorowe sięgają po 3. tytuł

Podopieczne Oliviera Krumbholza pewnie ogrywają Norwegię i mogą świętować zdobycie pucharu świata. Skandynawki pomimo prób i wysiłków nie potrafiły się przebić przez francuskie zasieki. Po wyrównanym początku Francja objęła prowadzenie w meczu i już go nie oddała. Henny Reistad MVP turnieju.

Francja – Norwegia 31:28 (20:17)

Już od samego początku finałowego spotkania Francuzki wraz z Norweżkami narzuciły wysokie tempo tej rywalizacji. Obydwie drużyny grały z niezwykle wysoką skutecznością w ataku: 87% dla Francji i 80% dla Norwegii przed Time-Outem w 18. minucie. Był moment, w którym Norwegia prowadziła 2. bramkami, ale Francja szybko się odkuła i do czasu na żądanie trenera Norweżek prowadziła 13:12.

Po 20. minutach pierwszej połowy, 3 bramki na swoim koncie miała Chloe Valentini wraz Orlane Kanor, co było najwyższym wynikiem wśród Trójkolorowych. Po stronie Skandynawek najlepsza była natomiast Nora Mork z 4 trafieniami. W 21. minucie Francja objęła 2-bramkowe prowadzenie (15:13), co było ich największą przewagą na tamtym etapie meczu. Już 2. minuty później (23′), przy stanie 15:14 o czas poprosił selekcjoner Francuzek.

Przerwa pomogła obecnym mistrzyniom olimpijskim, której szczypiornistki zaczęły jeszcze bardziej naciskać Norwegię i objęły 3-bramkowe prowadzenie po trafieniu Nze Minko z 24. minuty (17:14). W końcowej fazie 1. odsłony meczu Francuzki miały 4-bramkową przewagę i prowadziły już 19:16. Skandynawki jednak trochę poprawiły swoją grę i zdołały zniwelować straty do 3. oczek (20:17) po 30. minutach gry. Atak obydwu drużyn był na poziomie bliskim 80%. Gorzej było z bramkarkami, które broniły na około 18-19% skuteczności.

Kropka nad I

W drugiej połowie swoją wielkość udowodniła Francja. Trójkolorowe przez pierwsze 15 minut prezentowały się solidnie i przez większość czasu utrzymywały 3-bramkowe prowadzenie. Nawet gdy od 40 do 44. minuty nie potrafiły ugryźć swoich rywalek to i tak utrzymywały przewagę. Do tego w 46. minucie rzut karny wykonywany przez Henny Ellę Reistad obroniła Hatadou Sako, co znacząco im ułatwiało utrzymanie korzystnego wyniku. W 50. minucie o czas poprosił Olivier Krumbholz, reagując na topniejącą przewagę swoich podopiecznych (26:25). Chwilkę przed Time-Outem karę 2-minut otrzymała Kanor.

Gdy gra została wznowiona, Francuzki znowu zaczęły nadawać tempa i mimo gry w osłabieniu zdołały wrócić do 3-bramkowego prowadzenia (28:25) za sprawą Leny Grandveau. W 53. minucie aktualne wicemistrzynie Świata zdobyły bramkę na 29:25, zmuszając tym selekcjonera Norwegii – Thorira Hergeirssona do skorzystania z czasu na żądanie.

Kluczowy moment tego meczu miał miejsce w 58. minucie, gdy Sako wybroniła uderzenie ze skrzydła. Wówczas było 31:28. Takim wynikiem też zakończyło się to spotkanie. Tym też sposobem Francja powróciła na tron żeńskiego „szczypiorniaka” po 6. latach przerwy. Sprawę znacząco ułatwiły im Lena Geundaevu i Tamara Horacek, które zanotowały 5 trafień, do tego w końcówce brylowała druga bramkarka – Sako, która wybroniła m.in. siódemkę. Spośród Norweżek strzelecką skutecznością popisała się Nora Mork, z 8. trafieniami na koncie, przy czym to nie wystarczyło na obronę tytułu Mistrzyń Świata.

Podium dopełniają Dunki, które po zaciętym boju ograły Szwecję 28:27. Podopieczne Jespera Jensena bronią brąz sprzed dwóch lat. Co warte uwagi, podium tegorocznego czempionatu jest identyczne jak to sprzed dwóch lat, z tą różnicą, że tym razem na pierwszym miejscu są Trójkolorowe kosztem Norweżek.

Gwiazdy turnieju

Najlepszą zawodniczką mundialu została wybrana Henny Reistad, dla której ten laur stanowi nagrodę pocieszenia po przegranym finale. Bramkarką rozgrywek okrzyknięto Laurę Glauser, która kunszt swoich umiejętności pokazała w piątkowym półfinale ze Szwecją. Królową strzelczyń została natomiast Marketa Jerabkova, która 63 razy trafiała do siatki. Poza nimi wyróżnienia otrzymały:

Nathalie Hagman (Szwecja) dla najlepszej prawoskrzydłowej,

Louise Burgaard (Dania) dla najlepszej zawodniczki grającej na prawej obronie

Stine Bredal Oftedal (Norwegia) dla najlepszej zawodniczki grającej na lewej obronie

Estelle Nze Minko (Francja) dla najlepszej zawodniczki grającej na prawej obronie

Chloe Valentini (Francja) dla najlepszej lewoskrzydłowej

Linn Blohm (Szwecja) dla najlepszej liniowej

Viola Leuchter (Niemcy) dla najlepszej młodej zawodniczki

Obrazek wyróżniający: pixabay

Jeden komentarz do “Mistrzostwa Świata w piłce ręcznej kobiet: Vive la France! Trójkolorowe sięgają po 3. tytuł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *