SportSporty zimowe

PŚ Engelberg: Ostatni sprawdzian przed 72. Turniejem Czterech Skoczni dla Paschke i Krafta

Po nieudanym początku sezonu biało czerwonych, przyszedł czas na Szwajcarski Engelberg. Do rywalizacji po przerwie powrócił Kamil Stoch. Czy Gross-Titlis-Schanze znów okazała się magiczna dla naszych skoczków?

Ostatnim przystankiem Pucharu Świata przed zbliżającym się wielkimi krokami 72. Turniejem Czterech Skoczni był Szwajcarski Engelberg. Jak przed wielką imprezą radzili sobie zawodnicy?

Anze Lanisek górą w piątkowych kwalifikacjach

Anze Lanisek po skoku na odległość 135.5 metra został zwycięzcą piątkowych kwalifikacji. Słoweniec, dzięki swojej próbie wyprzedził o 3.8 punktu, drugiego Andreasa Wellingera (133 m) i o 4.5 punktu trzeciego Ryoyu Kobayashiego (134 m). Tuż za nimi sklasyfikowani zostali Philip Raimund (137.5 m), Stefan Kraft (132 m) i Timi Zajc (130 m). Najlepszym z biało czerwonych okazał się siódmy Piotr Żyła (137.5 m). Oprócz niego do sobotniego konkursu zakwalifikowali się jeszcze, dwudziesty pierwszy Dawid Kubacki (133.5 m), powracający po przerwie Kamil Stoch, który zajął 22. miejsce (131.5 m) i dwudziesty dziewiąty Paweł Wąsek (129.5 m). Próba awansu nie udała się Maciejowi Kotowi, który po skoku na odległość 113 metrów, zajął dopiero pięćdziesiąte czwarte miejsce.

Sobotni konkurs z pierwszym zwycięstwem w karierze Piusa Paschke

Po pierwszej serii liderem był Andreas Wellinger (133 m). Drugie miejsce ze stratą 1.1 punktu do Niemca zajmował Michael Hayboeck (134.5 m), a trzecie Marius Lindvik (138m). Awans do drugiej serii wywalczyło tylko dwóch Polaków. Najwyżej sklasyfikowany z nich był  dwudziesty Kamil Stoch. Po dyskwalifikacji Daniela Tschofeniga, Philippa Raimunda, Lovro Kosa i Niko Kytosaho, dwudzieste siódme miejsce zajmował Piotr Żyła (133 m). Dawid Kubacki (128 m) ukończył konkurs na trzydziestej trzeciej pozycji, a trzy lokaty niżej uplasował się Paweł Wąsek (120.5 m).

W finale, po ataku z szóstej pozycji, na najwyższym stopniu podium stanął Pius Paschke (135 m). Była to pierwsza w karierze wygrana Niemca. Podopieczny Stefana Horngahera wyprzedził o 1,7 punktu drugiego Mariusa Lindvika (135.5 m). Podium uzupełnił prowadzący w  Pucharze Świata Stefan Kraft (132.5 m). Lider na półmetku, Andreas Wellinger, po słabym finałowym skoku na odległość 121.5 metra, spadł na dwunastą pozycję. Kamil Stoch z wynikiem 132.5 metra zajął ostatecznie dwudziestą pierwszą lokatę, a Piotr Żyła (133 m) uplasował się tuż za nim.

Kraft wraca na zwycięski szlak

Ostatni dzień zmagań w Pucharze Świata przed zbliżającymi się świętami Bożego Narodzenia rozpoczął się od kwalifikacji. Ich zwycięzcą ponownie został Anze Lanisek. Słoweńcowi dzięki 138.5. metrom udało się wyprzedzić o 2.5 punktu, swojego rodaka Timiego Zajca (139 m) i o 5.1 punktu Stefana Krafta (130m). Najlepszym z Polaków, podobnie jak i w piątek okazał się ósmy Piotr Żyła. Tym razem naszym zawodnikom w komplecie udało się awansować do pierwszej serii niedzielnego konkursu. Dawid Kubacki (127 m) zajął piętnastą pozycję, Kamil Stoch (118.5 m) dwudziestą dziewiątą, Maciej Kot (118.5 m) trzydziestą pierwszą, a czterdziestą czwartą Paweł Wąsek (109 m).

Po pierwszej serii konkursowej na prowadzeniu znalazł się Jan Hoerl (141 m). Tuż za nim uplasowało się trzech Niemców, kolejno Karl Geiger (139.5 m), Pius Paschke (141 m) i Andreas Wellinger (136 m). Do serii finałowej ponownie udało się awansować tylko dwóm Polakom. Sklasyfikowanemu na czternastej pozycji Dawidowi Kubackiemu (138.5 m) i dwudziestemu trzeciemu Kamilowi Stochowi (126 m). Pozostali znaleźli się w czwartej dziesiątce. Piotr Żyła próbą na 127.5 metra zajął trzydziestą czwartą lokatę, Paweł Wąsek (121.5 m) trzydziestą szóstą, a trzydziestą siódmą Maciej Kot (127 m).

W finale wspaniałym skokiem na odległość 142 metrów popisał się Stefan Kraft. Dzięki niemu lider Pucharu Świata ponownie staną na najwyższym stopniu podium. Tuż za nim uplasował się prowadzący po pierwszej serii, jego rodak Jan Hoerl (139 m), a podium uzupełnił sobotni zwycięzca Pius Paschke (140 m). Dawid Kubacki skokiem na 132 metr utrzymał swoją czternastą lokatę i tym samym zanotował najlepszy wynik w tym sezonie. Kamil Stoch dzięki odległości 130 metrów zakończył niedzielne zawody na dwudziestej trzeciej pozycji.

Po Szwajcarskim weekendzie zawodników czeka dłuższa przerwa. Puchar Świata do rywalizacji powróci tuż po świętach, gdy rozpocznie się 72. Turniej Czterech Skoczni. Mimo wciąż niezadowalających wyników naszych kadrowiczów trzeba mieć nadzieję i mocno wierzyć, że w końcu uda się im przełamać. Tym bardziej, że zaczyna być widoczny mały postęp, zarówno u kadry A, jak i naszego zaplecza. (Kacper Tomasiak wywalczył dodatkowe miejsce startowe na Puchar Kontynentalny, a Aleksander Zniszczoł na Turniej Czterech Skoczni). Step by step – kroczek po kroczku i w końcu wrócą na właściwe tory.

Obrazek wyróżniający: Pixabay

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *