SportSporty zimowe

Raw Air Vikersund: Halvor Egner Granerud zwycięzcą turnieju

Na zakończenie najbardziej wymagającego turnieju zawodnicy przenieśli się na skocznię Vikersundbakken (HS 240), gdzie sześć lat temu Stefan Kraft ustanowił obecny rekord świata w długości lotu – 253,5 metra. W szóstej edycji cyklu zwyciężył Halvor Egner Granerud, który przeszedł do historii jako pierwszy norweski triumfator Raw Air.

W piątkowym prologu warunki wietrzne nie sprzyjały sprawiedliwej rywalizacji. Większość zawodników musiała się mierzyć z mocnym wiatrem w plecy, który przeszkadzał zwłaszcza na buli. I tak w przeciągu paru minut Michael Hayboeck oddał najdłuższy skok w kwalifikacjach (239,5 m), a Karl Geiger skoczył zaledwie 184,5 metra. Austriak przegrał jedynie ze zwycięzcą serii, Stefanem Kraftem, który w klasyfikacji turnieju Raw Air odrobił do Halvora Egnera Graneruda 15,6 punktu. Norweski skoczek wylądował tylko metr bliżej od Krafta (238 m), ale przeliczniki za wiatr sprawiły, że jego łączna nota była dużo niższa. Bardzo dobrym skokiem popisał się Dawid Kubacki (235 m), który wciąż walczył o podium norweskiego cyklu.

Sobota nie dla biało-czerwonych. Kosmiczne loty Krafta i Graneruda

Walka między Stefanem Kraftem a Halvorem Egnerem Granerudem weszła w decydującą fazę. Po udanym prologu, Austriak zbliżył się do lidera PŚ. Jednak w pierwszej serii, na życzenie trenera Granerud skakał z niższej belki startowej. Norweg poszybował aż 235,5 metra, a dodane punkty pozwoliły mu prowadzić na półmetku konkursu o 9,8 punktu przed Kraftem (239,5 m). W finałowej serii dwukrotny triumfator cyklu Raw Air poszybował 5,5 metra dalej od reprezentanta Norwegii (227,5 m), ale mimo to nie zdołał odrobić wszystkich strat. Halvor Egner Granerud odniósł 12. zwycięstwo w sezonie, wyprzedzając Stefana Krafta i Daniela Tschofeniga. Młodszy z Austriaków skoczył 229,5 metra, tym samym ustanawiając nowy rekord życiowy. Przed ostatnim dniem zmagań przewaga reprezentanta gospodarzy wzrosła do 28,5 punktu.

fot. Tadeusz Mieczyński/skijumping.pl

W sobotę punkty zdobyło czterech Polaków, a najlepiej zaprezentował się wicelider PŚ. Dawid Kubacki po skokach na 218,5 metra oraz 225 metrów uplasował się na 8. pozycji. Pierwszą dziesiątkę zamknął Piotr Żyła, który oddał dwa równe skoki (220 m i 219,5 m). Kamil Stoch i Aleksander Zniszczoł zajęli kolejno siedemnastą i osiemnastą lokatę.

Podium Raw Air bez Dawida Kubackiego. Zwycięstwo Krafta na koniec turnieju

W niedzielę odbyły się trzy ostatnie serie zaliczane do klasyfikacji generalnej cyklu Raw Air. Z powodów osobistych ze startu zrezygnował Dawid Kubacki, który w związku z tym stracił nawet matematyczne szanse na Kryształową Kulę. Natomiast Paweł Wąsek pobił swój rekord życiowy, skacząc 216,5 metra w kwalifikacjach.

W prologu najlepszy był Stefan Kraft, który wyprzedził o 2,7 punktu sklasyfikowanych ex aequo Roberta Johanssona i Halvora Egnera Graneruda. W konkursie podopieczny Andreasa Widholzla popisał się kolejnym niesamowitym lotem. W przedostatniej serii cyklu skoczył aż 246,5 metra, ale podpórka pozbawiła go wysokich not za styl. W związku z tym Granerud, który skoczył 234 metry, ale z wyraźnie zaznaczonym telemarkiem prowadził w konkursie o 9 punktów. Trzeci na półmetku Domen Prevc tracił do Norwega już 16,8 punktu.

W finale Stefan Kraft, przy silnym wietrze z tyłu poleciał aż 235,5 metra i czekał już tylko na skok zwieńczający cały turniej. Tym razem Granerud skoczył 219 metrów i mimo przewagi nie pozwoliło mu to pokonać zawodnika z Austrii, z którym przegrał o 7,6 punktu. Kolejny raz w tym sezonie na najniższym stopniu podium stanął Anze Lanisek.

W drugim konkursie na Vikersundbakken bardzo dobrze zaprezentował się Kamil Stoch. Po pierwszej serii, w której poleciał 222,5 metra przy wietrze w plecy, plasował się na 9. pozycji, ale ze znaczną stratą do podium. W drugiej kolejce trzykrotny mistrz olimpijski skoczył jeszcze 5 metrów dalej, a bardzo dobre oceny od sędziów pozwoliły mu awansować o jedno miejsce. W czołowej „30” znaleźli się także Piotr Żyła (15.), Aleksander Zniszczoł (21.) i Paweł Wąsek (24.).

W ostatecznej klasyfikacji turnieju po raz pierwszy w historii zwyciężył reprezentant gospodarzy. Po osiemnastu rozegranych seriach Halvor Egner Granerud wyprzedził Stefana Krafta o 18,2 punktu. Tegoroczna edycja norweskiej imprezy stała pod znakiem niesamowitej rywalizacji tych dwóch zawodników. Skakali w innej lidze niż reszta, co idealnie obrazuje ich przewaga nad resztą stawki. Trzeci w cyklu Anze Lanizek stracił aż 147,6 punktu do Norwega.

fot. Tadeusz Mieczyński/skijumping.pl

Nieubłaganie zbliżamy się do zakończenia 44. edycji Pucharu Świata. Podczas przedostatniego weekendu skoczkowie będą rywalizować w konkursie drużynowym i indywidualnym na słynnej Salpausselce (HS 130) w Lahti. Czy Polacy będą w stanie wrócić na podium „drużynówki”?

Obrazek wyróżniający: Raw Air Tournament/Fb

Katarzyna Andrzejewska

Studentka III roku Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Miłośniczka musicali, brytyjskiej kultury i podróży. Od dzieciństwa interesuję się sportem, zwłaszcza skokami narciarskimi i siatkówką.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *