MŚ w Piłce Ręcznej: Plan minimum wykonany
W ostatnim meczu grupowym Mistrzostw Świata Polskie szczypiornistki zdeklasowały reprezentantki Kamerunu 33:19 (16:7) i zapewniły sobie awans do zasadniczej fazy turnieju.
Nasze reprezentantki przystępowały do spotkania jako zdecydowane faworytki. Presja była jednak ogromna, bo Polki musiały wygrać, żeby pozostać w mistrzostwach; tym bardziej zadziwiające było jak wyrównany był początek meczu. Po zawodniczkach trenera Arne Senstada było widać stres: niedokładne podania, indywidualna kara i dwa rzuty karne dla rywalek w przeciągu trzech minut to na pewno nie był wymarzony początek spotkania. Jednak po pierwszych dziesięciu minutach to Biało-Czerwone budowały wysoką przewagę poprzez skuteczne wyprowadzanie kontr i lepszą grę w obronie. Ostatecznie prowadzenie wzrosło do dziewięciu goli i pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 16:7 dla polskich szczypiornistek.
Powiększanie prowadzenia
W drugiej części spotkania gra Polek wyglądała bardzo dobrze. Dominowały na boisku i stopniowo powiększały przewagę nad Kamerunkami, aby finalnie wygrać aż czternastoma trafieniami. Rewelacyjną zmianę w bramce dała Barbara Zima. Na słowa uznania zasługuje także Romana Roszak, która w całym meczu rzuciła dziewięć bramek. Nagrodę dla najlepszej zawodniczki spotkania otrzymała reprezentantka Kamerunu Ekoh, która wykazała się świetną skutecznością i trafiła siedem goli na dziewięć prób.

Dzięki dzisiejszej wygranej, Biało-Czerwone wychodzą z grupy B zajmując trzecie miejsce i w głównej fazie turnieju zagrają z Francją, Słowenią i Czarnogórą. Pierwszy mecz Polki rozegrają z Francuzkami, w czwartek 9 grudnia o godzinie 20:30. Niestety, nasze zawodniczki przystąpią do następnej rundy mistrzostw z dwiema porażkami i zerowym dorobkiem punktowym.
Obrazek wyróżniający: fot. RFEBM/ J. Navarro