Piłka nożnaSportTOP

Królewski występ Realu Madryt. Remontada na Santiago Bernabeu! 

Real Madryt awansował do ćwierćfinału Ligi Mistrzów, pokonując PSG 3:1. “Królewscy” odrobili straty z pierwszego spotkania, a bohaterem meczu został Karim Benzema, który strzelił hat-tricka. 

Po porażce 0:1 w pierwszym meczu na Parc des Princes przed Realem Madryt stało nie lada wyzwanie. Naszpikowane gwiazdami PSG przystępowało do spotkania w najlepszym możliwym składzie. Real Madryt podchodził do meczu bez dwóch kluczowych zawodników, Ferlanda Mendy’ego i Casemiro, którzy pauzowali za żółte kartki.  

Podopieczni Carlo Ancelottiego przejęli inicjatywę od pierwszych minut spotkania. Już w 4. minucie rajd lewą stroną boiska zainicjował Vinicius Junior. Dograł piłkę do Asensio, ale Hiszpan nieczysto uderzył w futbolówkę. Po chwili do głosu doszła drużyna z Paryża, która swoimi kontratakami stanowiła ogromne zagrożenie w polu karnym “Królewskich”. Szansy na strzelenie bramki nie wykorzystał Kylian Mbappe, którego dwukrotnie zatrzymał Thibaut Courtois. Piłkarze Mauricio Pochettino przeważali w elemencie posiadania piłki i budowania ataku pozycyjnego. W 34. minucie po znakomitej akcji 19-letniego Nuno Mendesa, bramkę zdobył Kylian Mbappe. Francuski napastnik nie cieszył się długo z gola, ponieważ został anulowany po wideoweryfikacji. Kilka minut później ospałe zachowanie Alaby i błędne ustawienie bramkarza Realu Madryt wykorzystał Mbappe, umieszczając piłkę prosto w siatce. Tym razem sędziowie nie mieli wątpliwości i to paryżanie schodzili do szatni z jednobramkowym prowadzeniem. Piłkarze Realu Madryt musieli odrobić dwubramkową stratę, aby awansować do ćwierćfinału. 

Na początku drugiej połowy role się odwróciły, ponieważ to PSG zaczęło z wysokiego “C”. W 54. minucie Mbappe “zatańczył” z obrońcami Realu i zdobył gola, jednak ponownie znalazł się na pozycji spalonej i bramka została anulowana. W 57. minucie Carlo Ancelotti dokonał pierwszych zmian. Murawę opuścili dopiero co wracający po kontuzji Toni Kroos i bezproduktywny Asensio. Na placu gry zameldowali się Camavinga i Rodrygo, co jak się okazało, było zalążkiem dobrej gry Realu. W 61. minucie “pomocną dłoń” piłkarzom Los Blancos wyciągnął Gianluigi Donnarumma, zachowując się niefrasobliwie we własnym polu karnym, czego efektem było przechwycenie piłki i strzelenie wyrównującego gola przez Karima Benzeme. Real napierał i dążył do zdobycia kolejnej bramki. W 73. minucie doskonałą sytuację zmarnował Vinicius, który posłał piłkę wysoko nad poprzeczką. Trzy minuty później, po kapitalnie rozegranym kontrataku i “wypieszczonym” podaniu przez Lukę Modricia, okazję wykorzystał Benzema, który mocnym strzałem wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Ta bramka wstrząsnęła piłkarzami PSG i sprawiła, że ich plan posypał się jak domek z kart. Gwoździem do trumny paryżan była kolejna bramka Karima Benzemy, którą strzelił niespełna dwie minuty później. Francuz w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Realu Madryt wyprzedził Alfredo Di Stefano i z dorobkiem 309 goli uplasował się na trzecim miejscu za Cristiano Ronaldo i Raulem. Real Madryt w imponującym stylu awansował do ćwierćfinału, dołączając do Bayernu Monachium, Liverpoolu i Manchesteru City. 

Fot. Getty Images

Sebastian Warowny

Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Pasjonat sportu. Głównie piłka nożna i Serie A. Nieobojętny na inne ligi czy dyscypliny sportowe. W wolnym czasie kinomaniak.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *