Sport

MŚ piłka ręczna: Zwycięstwo i awans biało-czerwonych w kiepskim stylu

W ostatnim meczu fazy grupowej rundy wstępnej, podopieczni Patryka Rombla niepewnie pokonali reprezentantów Arabii Saudyjskiej 27:24. Zwycięstwo dało im przepustkę do kolejnej fazy rozgrywek.

Polacy dobrze weszli w spotkanie, zdobywając otwierającą bramkę po dobrym odbiorze piłki, już w pierwszej minucie. Rywale jednak nie pozostawali dłużni i początek spotkania był bardzo wyrównany. Żaden z zespołów nie był w stanie wyjść na kilkubramkowe prowadzenie. W 10. minucie jeden z Saudyjczyków został ukarany pierwszą w tym meczu dwuminutową karą i dzięki temu to Polacy objęli prowadzenie, wykorzystując grę w przewadze. Do 17. minuty polscy zawodnicy aż trzykrotnie musieli grać w osłabieniu i rywal długo utrzymywał prowadzenie. Po dwóch minutach o przerwę w grze poprosił Patryk Rombel. Niestety po chwili Arkadiusz Moryto nie wykorzystał rzutu karnego, po raz drugi na tych mistrzostwach, nie trafiając z siódmego metra. Jednak w następnych próbach zawodnik Vive Kielce znalazł sposób jak pokonać bramkarza.
Do 26. minuty aż 9 z 23 bramek padło z rzutów karnych. Po chwili to Adam Morawski obronił karnego, jednak nie dał rady ze wzorowo wykonaną dobitką i Arabia Saudyjska doprowadziła do kolejnego w tym meczu remisu. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 13:12 dla naszej reprezentacji, jednak kibice licznie zgromadzeni w katowickim Spodku, a także przed telewizorami mogli czuć niepokój, gdyż niżej notowani rywale stanowili realne zagrożenie.

W drugiej połowie na boisku w wyjściowym składzie pojawili się Przemysław Krajewski oraz Michał Daszek. Te zmiany i lepsza gra Polaków szybko poskutkowały trzybramkową przewagą dla naszych szczypiornistów. W 34. minucie Moryto po raz kolejny świetnie wykorzystał rzut z siódmego metra po faulu na Macieju Gębali. W 42. minucie kolejne trafienie dorzucił bardzo dobrze dysponowany Szymon Sićko. Była to jego siódma bramka przy dokładnie tej samej licznie podjętych prób. Przed ostatnim kwadransem spotkania, na tablicy wyników widniało 21:18. Polacy świetnie odcinali Saudyjskiego obrotowego od podań, co wielokrotnie skutkowało przechwytami i sprawnymi kontratakami. Jednak na dziesięć minut do zakończenia spotkania, pięciobramkowa przewaga Polaków stopniała do tylko jednego trafienia zapasu, czego powodem były często popełniane proste błędy. W 55. minucie Adam Morawski miał na swoim koncie 36% skutecznych interwencji. Na niewiele ponad minutę przed końcem Patryk Rombel zażądał przerwę, gdyż sytuacja na boisku była bardzo nerwowa i nasza reprezentacja nie mogła być pewna wyniku. Po chwili Przemysław Krajewski podszedł do bardzo ważnego rzutu karnego i pewnie go wykorzystał. Polakom udało się utrzymać prowadzenie i ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 27:24. Zawodnikiem spotkania został Szymon Sićko, utrzymując stuprocentową skuteczność rzutów. Teraz podopiecznych Patryka Rombla czekają spotkania w Krakowie, gdzie w dalszej części turnieju zmierzą się kolejno z Hiszpanią, Czarnogórą i Iranem.

Jakub Sidor

Student II roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Interesuję się piłką nożną, szczególnie ligą hiszpańską, a także muzyką i motoryzacją.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *