Gość Coś NowegoKulturaMuzykaTOP

„Muzycznie zaczynałam od konkursów lokalnych, później powiatowe, wojewódzkie, teraz ogólnopolskie i międzynarodowe” – rozmowa z Mają Jaworską

Niemiecki filozof, Friedrich Nietzche, twierdził, że bez muzyki życie byłoby pomyłką. Melodia umila nam każdy dzień. W rozmowie z Mają Jaworską, młodą wokalistką i kompozytorką, poruszony został temat jej miłości do muzyki, podejścia do pisania tekstów i doświadczenia z przeglądami piosenek.

Krystian Grądkowski, Coś Nowego: Grudzień jeśli chodzi o twoje dokonania konkursowe był dość intensywny. Zajęłaś pierwsze miejsce w kategorii Podkarpackiego Przeglądu Piosenki w Rzeszowie, trzecie miejsce w III Ogólnopolskim Festiwalu „Zimowe Granie” w Gdyni i zostałaś Super Finalistką VIII edycji Międzynarodowego konkursu wokalnego w Krakowie.

Maja Jaworska: Tak, faktycznie tak było. W grudniu miałam dużo konkursów. Trzeba zaznaczyć, że na każdy z tych konkursów przesyłałam swoją własną piosenkę autorską. Nie śpiewałam coverów, mimo, że było to dozwolone. Troszkę można też do tej listy dodać, bo ostatnio również zostałam finalistką Ogólnopolskiego konkursu Piosenek Autorskich. Myślę, że to wszystko stało się dlatego, że zapisałam się do studia wokalnego i tam zaczęto troszeczkę promować mnie i moje piosenki.

„Muzycznie zaczynałam od konkursów lokalnych, później powiatowe, wojewódzkie, teraz ogólnopolskie i międzynarodowe” – rozmowa z Mają Jaworską

KG: W temacie konkursów, ostatnio miałaś ciekawą sytuację z grupami wiekowymi.

MJ: Tak. Na Podkarpackim Przeglądzie Piosenek byłam jedyną w najmłodszej grupie wiekowej, a byłby dwie kategorie, 15 – 18 lat i 18+. Przeniesiono mnie do tej wyższej kategorii, ponieważ w mojej nie było kogo oceniać (śmiech). Więc przeniesiono mnie do wyższej grupy i tak się stało, że wygrałam. Nie wszystkim to odpowiadało, że przyszła nastolatka i zaśpiewała przy pianinie. Trzeba powiedzieć, że w tym konkursie brały udział zespoły, ja śpiewam sama, sama sobie akompaniuje więc wyglądało to ciekawie, ale chyba werdykt mówi sam za siebie.

KG: Od kiedy zaczęłaś pisać własne piosenki i jak wiele już ich jest?

MJ: Pisać zaczęłam od czternastego roku życia. Jak miałam czternaście lat to powstała moja pierwsza piosenka „Nie liczę” z którą zresztą byłam na ostatnim przeglądzie. Od tamtej pory powstało kilkanaście całych piosenek i bardzo dużo niedokończonych rzeczy. Wiele piosenek ma po prostu po parę wersów, ale cały czas nad tym pracuje. To jest moja ulubiona część pracy, kiedy siedzę u siebie w domu przy pianinie i piszę.

KG: A od czego się zaczęło? To był sposób na wyrzucenie emocji, rozładowanie kreatywności?

MJ: To przychodzi bardzo niespodziewanie. Wersy przychodzą mi do głowy pod prysznicem, w drodze do szkoły, tutaj… gdziekolwiek jestem. Często zapisuję je w telefonie i później nad nimi pracuję. Nigdy nie było tak, że siadałam i uznawałam, że teraz napiszę piosenkę. Potrzebuję jakiejś myśli i to się ze mnie wylewa. Ja też nie myślę wiele kiedy piszę i może dzięki temu tak to lubię.

KG: Masz jakiś utwór do którego nie lubisz wracać?

MJ: Tak, na pewno kilka by się znalazło. Pewnie za tymi z początku nie przepadam i raczej do nich nie wracam zbyt często, jednak cieszę się, że one są w moim zeszycie. Mam nadzieję, że kiedyś też gdzieś się ukażą.

KG: A jeśli chodzi o tematykę tekstów, masz jakąś ulubioną?

MJ: Nie, jest bardzo różnorodna. Tak jak wspominałam, niekoniecznie myślę nad tym o czym konkretnie chce napisać piosenkę, na pewno to wychodzi od sytuacji w jakiej jestem.

„Muzycznie zaczynałam od konkursów lokalnych, później powiatowe, wojewódzkie, teraz ogólnopolskie i międzynarodowe” – rozmowa z Mają Jaworską

KG: W jakim typie muzyki czujesz się najlepiej?

MJ: Myślę, że to co ja piszę i wykonuję to definitywnie pop. Ja muzykę tworzę sama, dużo pewniej czuję się w tekstach niż w wymyślaniu akordów i podkładu. Te wszystkie piosenki które wykonuje są po prostu z pianinem, bo umiem na nim grać (śmiech). Poszukuje trochę pomocy muzycznej, wiem, że jej potrzebuję, żeby to było coraz ciekawsze i lepsze, żebym mogła się tekstowo wyżyć.

KG: Na czym grasz poza pianinem?

MJ: Ja swoją przygodę muzyczną zaczęłam od skrzypiec, później była gitara, w między czasie ukulele. Na końcu było pianino. Skończyłam pierwszy stopień szkoły muzycznej i tam przedmiot fortepian był do zaliczenia. Skupiam się na pianinie, ale myślę, że reszta to tylko kwestia przypomnienia.

KG: Powiedziałaś o swoim wykształceniu muzycznym. Pomimo młodego wieku, już masz zawód.

MJ: Mam pierwszy stopień, skończyłam szkołę muzyczną w Lubartowie. Później byłam jeszcze w różnych szkołach muzycznych, ale żadnej nie skończyłam (śmiech). Teraz jestem w studiu Pani Anety Dąbskiej, która mnie prowadzi, jest moim nauczycielem wokalnym. Bardzo dobrze się u niej czuję, pomaga mi się otworzyć jeszcze bardziej w swoich piosenkach. Zaczęłam od szkoły muzycznej, a teraz jestem właśnie u Anety Dąbskiej w Studio Muzyki Rozrywkowej.

„Muzycznie zaczynałam od konkursów lokalnych, później powiatowe, wojewódzkie, teraz ogólnopolskie i międzynarodowe” – rozmowa z Mają Jaworską

KG: W przygodzie muzycznej masz duże wsparcie rodziców.

MJ: Tak! Bardzo duże. Moi rodzice są moimi największymi fanami. Każdą piosenkę którą napisze najpierw wysłuchuje moja mama. Jest ona krytyczna wobec mnie, ale to bardzo dobrze, bo ja potrzebuję trochę tej krytyki. Nie wszystko co napiszę jest dobre, a jej ufam. Rodzice są bardzo dumni, bardzo się cieszą i są ze mną na każdym festiwalu i konkursie. Są super!

KG: Czy da się w paru słowach podsumować twoje dotychczasowe osiągnięcia?

MJ: O matko! (śmiech) Ja jestem na scenie konkursowej od trzeciego roku życia. Pierwszy konkurs wygrałam jak miałam 3 lata, był to Lubartowski Słowik. Od tamtej pory tych festiwali było tak dużo… Na pewno najważniejsze są wszystkie festiwale i konkursy w których występuję z własną muzyką, bo to jest mój autorski materiał więc jestem z tego najbardziej dumna. Chyba jednym z większych moich osiągnięć jest drugie miejsce w Ogólnokrajowym Festiwalu w Bielsku Podlaskim, gdzie grałam na ukulele i śpiewałam piosenkę „Riptide” Chyba od tego zaczęły się takie większe osiągnięcia. Zaczynałam od konkursów lokalnych, później powiatowe, wojewódzkie, teraz ogólnopolskie i międzynarodowe.

KG: Jakie masz plany muzyczne na ten rok?

MJ: Cały czas tworzyć, jak najwięcej. Mam nadzieję, że za niedługo będzie można mnie usłyszeć profesjonalnie.

KG: Za rok piszesz maturę, jesteś w klasie humanistycznej. Jak patrzysz na przyszłość zawodową? Profesjonalizacja swojej muzyki?

MJ: Bardzo bym się chciała z tego utrzymywać. Bardzo. Rynek muzyczny jest ciężki, trudno jest się wybić i zarabiać z tego dobre pieniądze. Na pewno klasa humanistyczna daje mi dużo dobrego, czuję się w tym dobrze i pewnie, więc przyszłość łączę też ze światem humanistycznym.

KG: Czy brzmieniowo porównałabyś się do jakiegoś artysty?

MJ: Ja jestem jedyna w swoim rodzaju! (śmiech) Ale ktoś bardzo mądry kiedyś powiedział mi, że piosenki które tworzymy są mieszanką naszych ulubionych momentów z muzyki której słuchamy. Ja też to odczuwam w swojej twórczości, kiedy przez dłuższy czas słucham jednego artysty to zaczynam tworzyć w podobnym klimacie. Myślę jednak, że do nikogo bym się nie porównała. Lubię polską muzykę, my mamy muzyczną stancję więc wymieniamy się muzycznymi doświadczeniami. (śmiech)

KG: A ulubieni twórcy?

MJ: Jestem ogromną fanką Kaśki Sochackiej. Vito Bambino, Dawid Podsiadło, Coma na którą zabrała mnie moja mama, a szczególnie wokalista Piotr Rogucki. Słucham naprawdę masę polskiej muzyki. Tekstowo jestem fanką Taco Hemingwaya, wydaje mi się on jednym z najlepszych tekściarzy w naszym kraju.

KG: Dziękuję za rozmowę.

MJ: Dziękuję.

Maja obecnie walczy o główną nagrodę w Międzynarodowym Konkursie Wokalnym „THE Golden Voice” kategorii 16 – 18 lat. Oddawać swoje głosy można poprzez polubienia na YouTube i Facebooku. Zapraszam do głosowania.

https://www.facebook.com/profile.php?id=100063588487567

https://www.youtube.com/watch?v=kz-66kCBFho

https://www.youtube.com/watch?v=kz-66kCBFho

Krystian Grądkowski

Student dziennikarstwa. Głównie o sporcie. Czasem skrobnę jakiś wywiad.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *