SportSporty zimoweTOP

PŚ Zakopane: Wiatr nie dla Polaków. Kubacki z kolejnym drugim miejscem

Niedzielne zawody na skoczni im. Stanisława Marusarza w Zakopanem, dzięki szczęściu do warunków wietrznych, wygrał Halvor Egner Granerud. Po raz kolejny na drugim miejscu zawody zakończył Dawid Kubacki, który trafił na najmocniejszy wiatr w plecy w serii finałowej. Trzeci był Stefan Kraft, któremu do rekordu skoczni zabrakło 1,5 metra.

Deklasacja Kubackiego

Rewelacyjny skok Dawida Kubackiego, na odległość 137,5 metra dała mu prowadzenie na półmetku rywalizacji niedzielnego konkursu. Drugi Jan Hoerl, mimo dłuższego skoku od Dawida (139 m), tracił do Polaka 8,7 pkt. Na trzecim miejscu ex eaquo uplasowali się Norwegowie, Halvor Egner Granerud i Marius Lindvik. Do pierwszego miejsca tracili już przeszło piętnaście punktów. Kamil Stoch, który podczas swojego skoku nie wylosował zbyt dobrych warunków, zajmował wysokie siódme miejsce, tracąc do podium niecałe 2,3 pkt. Do drugiej serii po raz pierwszy w swojej karierze awansował Jan Habdas. Młody skoczek oddał bardzo ładny, 129-metrowy skok i zajmował czternastą lokatę. Aleksander Zniszczoł, któremu nie udało się załapać do sobotniej „drużynówki” oddał 125 metrową próbę, kończąc pierwszą serię na 27. miejscu. Słabo prezentujący się w Zakopanem, Paweł Wąsek skoczył zaledwie 118 metrów. Ostatecznie udało mu się awansować do drugiej serii przez pecha innego biało-czerwonego; Piotr Żyła skoczył ledwie 111,5 metra, dając tym samym awans młodszemu koledze. Piotrek po raz pierwszy w tym sezonie nie awansował do najlepszej „30”, kończąc niedzielne zmagania na 39. pozycji.

Wiatr nie dla Kubackiego

Druga seria nie zakończyła się zbyt dobrze dla naszych zawodników. Skaczący jako ostatni, Dawid Kubacki nie trafił na zbyt dobre warunki. Polak uzyskał zaledwie 124 metry i  zajął drugie miejsce, przegrywając tylko o 1,1 pkt Halvorem Egnerem Granerudem. Norweg w odróżnieniu od naszego reprezentanta wylosował na wietrznej loterii dużo lepsze i wylądował na 141 metrze. Na trzecim miejscu zawody zakończył Stefan Kraft, któremu do rekordu skoczni Yukiji Sato (147 m) zabrakło półtora metra. Niestety Kamil Stoch podzielił losy Dawida. Mistrz olimpijski również został puszczony w fatalnych warunkach i skończył rywalizację na siódmym miejscu. Jan Habdas po wylądowaniu na 118 metrze nie utrzymał swojej wysokiej 14. lokaty, spadając aż o siedem miejsc w końcowej klasyfikacji. Aleksander Zniszczoł zakończył konkurs na 27. miejscu, a Paweł Wąsek zamknął czołową „30”.

Następne zawody już za tydzień w Sapporo. Czy tym razem warunki wietrzne będą bardziej łaskawe dla naszych zawodników, a kibice znów usłyszą Mazurka Dąbrowskiego?

Julia Bartosiewicz

Jestem studentką dziennikarstwa, szachistką (obecnie na wakacjach), osobą, która nieustannie poszukuje swojego ja, poprzez kino, teatr, muzykę i sport. Uwielbiam piec i gotować, a w wolnym czasie odkrywać nowe miejsca. Zimą narty, świeży puch i wyratrakowane trasy, latem przerzucam się na rolki. To początek mojej przygody z pisaniem…do przeczytania!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *