Piłka nożnaSport

Młodość, pasja, walka – droga Reprezentacji Polski U17 przez Mistrzostwa Europy

Wielki potencjał naszej młodzieżowej drużyny znany był jeszcze przed rozpoczęciem turnieju, ale ich postawa przeszła chyba nasze najśmielsze oczekiwania. Biało-czerwoni awans do fazy pucharowej zapewnili sobie z pierwszego miejsca w grupie A. Po emocjonującej walce, w ćwierćfinale pokonali Serbię. Porażka przyszła w półfinale, gdzie po bardzo wyrównanej grze, nasi zawodnicy musieli uznać wyższość Niemców. Polacy ostatecznie kończą Mistrzostwa Europy na trzecim miejscu.

Trener kadry U17 – Marcin Włodarski, pytany o nastawienie drużyny przed turniejem mówił: ,,Naszym celem jest rozegrać każdy mecz w naszym stylu oraz zdominować każdego przeciwnika. Pragniemy być jedną z pięciu najlepszych drużyn turnieju.” A jak było w rzeczywistości?

Polska – Irlandia (5:1) – faza grupowa

Początek tego spotkania nie okazał się zbyt udany dla naszej reprezentacji. Już w 5. minucie ich rywale zdołali objąć prowadzenie. Nie trwało to jednak długo, bo w 13. minucie do remisu doprowadził Mateusz Skoczylas. Jego gol był swojego rodzaju zapowiedzią popisu naszych Orłów. Polacy nie dali żadnych szans Irlandczykom, przeprowadzając prawdziwy nalot na bramkę. Akcje wykonywano środkiem pola i skrzydłami, były też strzały w poprzeczkę i przewrotki. Wreszcie w 44. minucie piłkę w siatce, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego umieścił Dominik Szala, tym samym wyprowadzając nas na prowadzenie. Po przerwie polscy zawodnicy nie zwolnili tempa. Już w 49. minucie, po ponownym strzale Mateusza Skoczylasa, uciekli rywalom na dwa gole. Mimo przewagi, nasi młodzi zawodnicy wciąż odczuwali głód kolejnych bramek. Kolejno w 54. minucie, strzałem zza pola karnego prowadzenie do 4:1 podwyższył Karol Borys. Natomiast niespełna 10 minut później, do bramki trafił wprowadzony z ławki kilkadziesiąt sekund wcześniej, Szymon Kądziołka. Tym samym Polacy w fenomenalnym stylu rozpoczęli Mistrzostwa Europy U17.

Polska – Węgry (5:3) – faza grupowa

W przeciwieństwie do poprzedniego meczu, podopieczni Marcina Włodarskiego bardzo dobrze weszli w to spotkanie. Już w 8. minucie po golu Mateusza Skoczylasa udało im się wyjść na prowadzenie. Nasi zawodnicy bardzo pewnie czuli się na boisku, tworząc kolejne akcje. W 34. minucie prowadzenie podwyższył Maksymilian Sznaucer. Druga połowa również zaczęła się dominacją biało-czerwonych. Po świetnej asyście Mateusza Skoczylasa, w 51. minucie piłkę w siatce na 3:0 umieścił Mike Huras. Radość nie trwała jednak zbyt długo. Węgrzy zanotowali trafienia w 55. i 70. minucie, jednak na tym zakończyło się ich odrabianie strat. Polacy w porę zdążyli się otrząsnąć i w ostatnim kwadransie powrócili na właściwe tory. Dzięki golom Oskara Tomczyka (76. minuta) i Karola Borysa (80. minuta) udało się podwyższyć prowadzenie na 5:2. W doliczonym czasie gry na zryw, zakończony golem zdecydowali się Węgrzy. Mimo to zwycięstwo naszych reprezentantów stało się faktem, gwarantując im jednocześnie udział w ćwierćfinale, jeszcze przed rozegraniem ostatniego spotkania fazy grupowej.

Polska – Walia  (0:3) – faza grupowa

To spotkanie śmiało możemy określić jako zimny prysznic dla naszej młodzieży, która rozgrywała ten mecz w dość rezerwowym składzie. Polacy mimo dużo lepszych statystyk,  przewagi i kilku sytuacji bramkowych, pozwolili rywalom na strzelenie trzech goli w samej końcówce spotkania (82. minuta, 89. minuta, 90+1. minuta). Tak dzięki dwóm zwycięstwom, udało im się zająć 1. miejsce w grupie A i awansować do ćwierćfinału Mistrzostw Europy.

Polska – Serbia (3:2) – ćwierćfinał

Podopieczni Marcina Włodarskiego w świetnym stylu zaczęli ćwierćfinałowy mecz. Już w 4. minucie Jakub Krzyżanowski pokonał serbskiego bramkarza, nie dając mu przy tym żadnych szans na skuteczną interwencję. W pierwszej połowie okazje na zdobycie bramek mieli jeszcze Mike Huras i Mateusz Skoczylas. Ich strzały zostały jednak skutecznie zablokowane. Tuż po przerwie, w 51. minucie bramkę wyrównującą zdobyli Serbowie. Na całe szczęście w 62. minucie, dzięki pomyłce i nieczystemu zagraniu rywali w polu karnym, sędzia przyznał naszej drużynie jedenastkę, którą na bramkę zamienił Daniel Mikołajewski. Rywale jednak tak łatwo się nie poddali i już w 70. minucie doprowadzili do remisu. Ostatnie słowo należało do Polaków. Pięknym strzałem z rzutu wolnego w 89. minucie popisał się Filip Rejczyk, którego gol dał tym samym naszej drużynie awans do półfinałów.

Polska – Niemcy (3:5) – półfinał

Reprezentanci Polski znakomicie rozpoczęli ten mecz. Za sprawą Daniela Mikołajewskiego już w 7. minucie udało się im objąć prowadzenie. Nasi rywale również nie próżnowali i kwadrans później zdobyli wyrównującą bramkę. Podopieczni Marcina Włodarskiego, mimo tej sytuacji nie załamali się i już w 31. minucie, dzięki trafieniu Karola Borysa ponownie wyszli na prowadzenie. Po przerwie lepiej na boisku zaczęli prezentować się nasi zachodni sąsiedzi. Sprawiło to, że najpierw, w 57. minucie zdobyli bramkę na 2:2, a później w 65. na 3:2. Nasza drużyna natychmiast ruszyła do odrabiania strat i niespełna 3 minuty później Filip Wolski trafił do siatki na 3:3. Jednak końcówka tego spotkania okazała się dominacją młodych Niemców, którzy po golach w 79. i 83. minucie objęli prowadzenie 5:3, pozbawiając naszą reprezentacje szans na grę w finale.

Najlepsza drużyna

Przegrana Polaków w rywalizacji z Niemcami sprawiła, że zakończyliśmy ten turniej na 3 miejscu. Mimo to nasza drużyna i tak odniosła ogromny sukces. Chociaż o jej sporym potencjale mówiło się jeszcze przed rozpoczęciem turnieju, to ich postawa przeszła chyba najśmielsze oczekiwania. Dzięki swojej pewności, odwadze i przebojowej grze udowodnili, że pod względem technicznym znajdują się  na tym samym poziomie, a czasem nawet i wyższym od rywali z krajów uchodzących za światowe potęgi. Dodatkowo, za sprawą awansu do półfinału, nasza drużyna już w listopadzie zagra na Mistrzostwach Świata do lat 17. Należy więc mocno trzymać kciuki za kolejny wielki sukces naszych rodaków. Jak podkreślają eksperci, biorąc obecnie pod uwagę zarówno kadry młodzieżowe jak i seniorskie, śmiało możemy powiedzieć, że to właśnie zespół U17, jest  naszą najlepszą drużyną.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *