EHF Europen League Women: MKS z porażką pomimo wyrównanej gry
Mecz 2. kolejki fazy grupowej Ligi Europejskiej Kobiet wygrywa Neptunes Nantes. Zawodniczki MKS-u nie ustępowały, napsuły sporo krwi przyjezdnym, jednak to nie wystarczyło na odniesienie zwycięstwa. Lena Grandevau MVP.
MKS FunFloor Lublin – Neptunes Nantes 29:34 (14:16)
Początek spotkania był dość wyrównany, przez pierwsze cztery minuty padły tylko dwie bramki (1:1). Jedną z nich zdobyła Daria Szynkaruk. Już w tej fazie spotkania dobrymi interwencjami popisała się Paulina Wdowiak. Nie gorsza była też Floriane Andre. Golkiperka Francuzek też imponowała skutecznymi interwencjami i Lublinianki nie raz musiały się obejść smakiem, gdy uderzały na bramkę. Jednak i ona miała swoje słabsze momenty i w 10. minucie została pokonana przez Magdę Więckowską z rzutu karnego (5:5). Skutecznością imponowała kapitan MKS-u, a więc Daria Szynkaruk. Zawodniczka z numerem 21 po 11 minutach na swoim koncie miała już 3 bramki (6:5).
W 17. minucie zaczął się rozkręcać zespół gości. Podopieczne Helle Thomsen objęły prowadzenie, które później podwyższyły i po raz pierwszy w meczu miały dwie bramki przewagi (8:10). Na dobre tory szybko powróciły gospodynie, które odrobiły straty, a do tego ponownie wyszły na prowadzenie (11:10). Pomogła im zarówno świetnie dysponowana Paulina Wdowiak, jak i błędy Francuzek, które nie wystrzegały się fauli w ataku.
W 20. minucie z przerwy postanowiła skorzystać szkoleniowczyni rywalek. To jednak na wiele się nie zdało, mimo, że espół z Nantes przez chwilę prowadził 12:11, to później szybko tę przewagę stracił, a podopieczne Edyty Majdzińskiej wyszły na 2-bramkowe prowadzenie w 27. Minucie (14:12). Po minucie na przerwę zdecydowała się trenerka MKS-u (14:13).
Po time-oucie Francuzki wyrównały wynik spotkania (14:14). Jeszcze w 29. minucie Naemi Ardouin wyprowadziła swój zespół na prowadzenie (14:15). Ostatecznie 1. połowa zakończyła się rezultatem 14:16 dla Neptunes Nantes.
Najskuteczniejszą zawodniczką tej części spotkania byłą Magda Więckowska z pięcioma trafieniami. Po stronie gości najskuteczniejsza była natomiast Marie Helene Sajka z czterema bramkami.
Dobra gra Lublinianek to za mało, Nantes punktuje gospodynie w końcówce
W 32. minucie Daria Szynkaruk wykorzystała siódemkę (15:17). Na to błyskawicznie odpowiedziały Francuzki, które ponownie wyszły na 3-bramkową przewagę (15:18). W 34. minucie po raz pierwszy w tym spotkaniu doszło do wykluczenia zawodniczki. Dwie minuty kary otrzymała Onacia Ondono. Po tej sytuacji lepszą grę zaczęły prezentować Lublinianki, które zdobyły 3 bramki bez ani jednej straconej i w 36. minucie doprowadziły do remisu (18:18). Gdy Nantes ponownie grało w pełnym składzie, to zdołało wyjść na 2-bramkowe prowadzenie (18:20). Jednak ten stan długo nie potrwał, a w 42. minucie przewagę miały gospodynie (22:21). W tamtym momencie o czas poprosiła Helle Thomsen. Do tak dobrej gry MKS-u przyczyniła się Romana Roszak, która przez 12. minut drugiej połowy zdobyła 3 bramki.
Po powrocie na parkiet kolejne 2 trafienia dołożyła Romana Roszak. Do tego mocne uderzenie z dystansu wybroniła Paulina Wdowiak i po 45 minutach było 24:22 dla MKS-u. Gdy ponownie doszło do remisu (25:25) o czas poprosiła Edyta Majdzińska.
Kolejne minuty nie układały się po myśli gospodyń. Lublinianki straciły swoją skuteczność i w 56. minucie przegrywały 27:30. Na to zareagowała trenerka wicemistrzyń Polski, która ponownie poprosiła o czas.
W 30. minucie z gry wykluczono Carin Stromberg. W dodatku tuż przed samym zakończeniem spotkania o czas poprosiła Helle Thomsen.
Spotkanie ostatecznie wygrały zawodniczki Neptunes Nantes, które zdobyły 34 bramki (29:34). MVP wybrano Lenę Grandevau, która zanotowała 5 trafień. W zespole z Lublina najlepszą szczypiornistką natomiast była Paulina Wdowiak, która miała skuteczność interwencji na poziomie 29%. Najbardziej bramkostrzelną zawodniczką była Romana Roszak z 7 trafieniami na koncie.
Obrazek wyróżniający: mks.lublin.pl
