Sport

MŚ w piłce ręcznej kobiet: Wyrównany bój zakończony triumfem Polek.

Reprezentacja Polski, po trudnym początku meczu, odrobiła straty i zwyciężyła Serbki 22:21 w zaciętym pojedynku. Nagroda MVP meczu w rękach Karoliny Kochaniak-Sali.

W początkowej fazie meczu Serbki dominowały nad Polkami w każdym aspekcie gry. Przez pierwsze pięć minut rzuciły cztery bramki i nie straciły ani jednej. Taki stan rzeczy wymusił na selekcjonerze Arne Senstadzie decyzję o przerwie. W rozmowie z zespołem, Norweg nałożył nacisk na „zbyt miękką” grę.


Motywacyjne słowa szkoleniowca podziałały. Po powrocie na boisko Polki zaczęły grać agresywniej, pojawiły się bloki w obronie i skuteczna gra w ataku. Zaraz po wznowieniu gry Mariola Wiertelak rzuciła pierwszą bramkę dla Polek. Niedługo później trafiła Monika Kobylińska, a Karolina Kochaniak-Sala dała nam bramkę kontaktową, ustanawiając wynik 3:4.


Mecz na chwilę przestał być jednostronny, ale równowaga nie utrzymała się długo. Serbki powrócił do czterobramkowej przewagi, kiedy w 15. minucie na tablicy ukazał się wynik 4:8. Od początku, na boisku błyszczała Sanja Radosavljević. Do tego momentu była autorką połowy trafień naszych przeciwniczek. Ostatecznie Polkom udało się odrobić jedno trafienie. Pierwsza połowa skończyła się wynikiem 10:13.

Powrót Polek

Początek drugiej części spotkania był nerwowy i przepełniony błędami. Wreszcie Karolina Kochaniak-Sala przełamała impas. Drużyna z Serbii nie mogła zdobyć bramki przez pierwsze 10 minut, ale Polkom zabrakło skuteczności żeby odrobić straty, chociaż okazji do tego wcale nie brakowało.


W 42. minucie o czas poprosił Arne Senstad. Ponownie uwagi trenera okazały się trafne i Polki wróciły na dobre tory. Najpierw Magda Balsam wykorzystała rzut karny, serbki ponownie odkoczyły na dwie bramki. Wtedy, po raz kolejny dając kontakt, na listę strzelczyń wpisała się Aleksandra Rosiak. Na nieco ponad kwadrans przed końcem, do wyrównania doprowadziła skrzydłowa MKS-u Lublin, a w 48. minucie Karolina Kochaniak-Sala wyprowadziła Polskę na prowadzenie 17:16.


Serbki szybko odzyskały przewagę, jednak równie szybko ją straciły. Wynik 17:18 był ostatnim na korzyść drużyny z Bałkanów. Polki znów wyszły na prowadzenie na 19:18 i chociaż rywalki wyrównały jeszcze dwa razy, to Dagmara Nocuń dała nam dwubramkową przewagę (22:20). Serbkom udało się zdobyć trafienie kontaktowe, ale na jeszcze jedno wyrównanie nie starczyło im czasu. Ostatecznie Polska wygrała 22:21, a nagrodę MVP meczu otrzymała Karolina Kochaniak-Sala.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *