SportSporty zimowe

MŚ w biathlonie: Johannes Boe poza zasięgiem rywali. Absolutna dominacja Norwega

Tegoroczne Mistrzostwa Świata w biathlonie za nami. W rywalizacji panów bezkonkurencyjny okazał się lider klasyfikacji generalnej, Johannes Boe. Reprezentanci Polski uplasowali się zdecydowanie poza czołówką.

Areną 53. Mistrzostw Świata w biathlonie był niemiecki Oberhof. Zmagania odbywały się w dwunastu konkurencjach, licząc rywalizacje kobiet i mężczyzn. Były to: sprint, bieg pościgowy, bieg indywidualny, bieg masowy, sztafeta oraz sztafeta mieszana i pojedyncza sztafeta mieszana. Po jedenastu dniach rywalizacji karty zostały odkryte – poznaliśmy nowych mistrzów globu.

Sztafeta mieszana  

Zmagania w Oberhofie rozpoczęła sztafeta mieszana. W konkurencji wzięło udział 26 drużyn, a wśród nich biało-czerwoni reprezentowani przez Joannę Jakiełę, Kamilę Żuk, Andrzeja Nędzę-Kubińca oraz Marcina Zawóła. Ostatni z Polaków nie miał okazji zaprezentować się przed niemiecką publicznością, ponieważ nasza reprezentacja została zdublowana już na trzeciej zmianie. Ostatecznie biało-czerwoni zostali sklasyfikowani na 22. pozycji i rozpoczęli mistrzostwa od porządnego falstartu. Natomiast zawody od zwycięstwa rozpoczęli Norwegowie, chociaż ich postawa na pierwszej zmianie wcale nie wróżyła sukcesu. Podczas drugiego strzelania Ingrid Landmark Tandrevold zaliczyła karną rundę. Kolejne zmiany obyły się bez większych wpadek i Skandynawowie z Johannesem Boe w składzie sięgnęli po zwycięstwo. Podium uzupełnili Włosi i Francuzi.  

Sprinty  

Po dwudniowej przerwie do rywalizacji powróciły biathlonistki. 10 lutego powody do radości mieli gospodarze, bo bezbłędna na strzelnicy była Denise Herrmann-Wick. Niemka do świetnej postawy strzeleckiej dołożyła bardzo dobry bieg i została nową mistrzynią świata w sprincie. Pozostałe dwa miejsca na podium zajęły Szwedki, druga była Hanna Oberg (2,2 sekundy straty), a na trzeciej pozycji uplasowała się Linn Persson (26,2 sekundy straty). Ponownie oczekiwania kibiców zawiodły Polki. Najlepsza z biało-czerwonych Joanna Jakieła została sklasyfikowana na 51. pozycji, ze stratą wynoszącą niemal dwie i pół minuty do triumfatorki.  

W przypadku rywalizacji panów zaskoczeń nie było. Najlepszy okazał się lider klasyfikacji generalnej, Johannes Boe. Norweg sięgnął po tytuł mistrzowski mimo karnej rundy w pozycji leżącej. Tuż za nim uplasował się jego bezbłędny na strzelnicy starszy brat, Tarjei Boe. Podium uzupełnił ich rodak Sturla Holm Lægreid. Najwyżej sklasyfikowanym Polakiem był Jan Guńka, który wywalczył 39. miejsce. Polak spudłował dwukrotnie – raz podczas pierwszej i raz podczas drugiej wizyty na strzelnicy. Do zwycięzcy stracił ponad dwie i pół minuty.  

Biegi pościgowe i biegi indywidualne 

Czwartą konkurencją MŚ był bieg pościgowy. W rywalizacji pań, pierwszej pozycji wywalczonej w sprincie nie utrzymała Denise Herrmann-Wick. Niemka spudłowała czterokrotnie i w klasyfikacji końcowej uplasowała się na drugiej pozycji, tracąc do zwyciężczyni zawodów blisko trzydzieści sekund. Nową mistrzynią świata w biegu pościgowym została Julia Simon. Francuska w pierwszych trzech strzelaniach była bezbłędna i jedna karna runda podczas ostatniej wizyty na strzelnicy nie pokrzyżowała jej marzeń o zwycięstwie. Reprezentantka trójkolorowych zaliczyła imponujący awans z 10. lokaty, zajmowanej po biegu sprinterskim. Podium uzupełniła Marte Olsbu Røiseland. Polki ponownie nie zachwyciły. Joanna Jakieła zajęła 51. miejsce, a Kamila Żuk uplasowała się pięć pozycji niżej.  

Na starcie biegu pościgowego mężczyzn nie pojawił się broniący tytułu Émilien Jacquelin, ale poza tym większych zaskoczeń nie było. Ponownie zatriumfował lider klasyfikacji generalnej. J.T. Boe był bezbłędny na strzelnicy i na metę dotarł z imponującą, ponad minutową przewagą nad swoim rodakiem Lægreidem. Brązowym medalistą został Szwed, Sebastian Samuelsson, który spudłował dwukrotnie i do zwycięzcy stracił niemal dwie minuty.  

Bieg długi w wykonaniu panów to powtórka z rozrywki, jeśli chodzi o trzy czołowe lokaty z biegu pościgowego. Tytuł mistrzowski wywalczył młodszy z braci Boe, a drugi był Lægreid. Natomiast na ostatnim miejscu na podium sklasyfikowany został Samuelsson. Ciekawej wyglądała rywalizacja wśród pań. Tytuł mistrzowski, mimo karnej minuty podczas pierwszego strzelania, wywalczyła Hanna Öberg. Na drugim miejscu uplasowała się jej rodaczka Linn Persson, która mimo bezbłędnego strzelania straciła do zwyciężczyni ponad dziesięć sekund. Podium uzupełniła pochodząca z Włoch, Lisa Vittozzi. Najlepsza z Polek – Anna Mąka ukończyła zawody na 31. miejscu.  

Sztafeta i pojedyncza sztafeta mieszana 

Pojedyncza sztafeta mieszana to piąty start Johannesa Boe i piąty złoty krążek podczas tegorocznych mistrzostw globu. Tym razem wywalczony razem z Marte Olsbu Røiseland. Srebrny medal zdobyli Austriacy, a brąz Włosi. W biegu sztafetowym pań najlepsze okazały się Włoszki, na drugim miejscu uplasowały się reprezentantki gospodarzy, a podium uzupełniły Szwedki. W rywalizacji panów wreszcie zabłysnęli Francuzi, którzy w składzie z Antonin Guigonnat, Fabien Claude, Emilien Jacquelin, Quentin Fillon Maillet zdobyli tytuł mistrzowski. Na drugim miejscu uplasowali się Norwegowie, natomiast trzecie miejsce, podobnie jak w zmaganiach pań, zajęli Szwedzi.  

Biegi masowe 

Ostatnią konkurencją mistrzostw świata był bieg ze startu wspólnego, w którym nie wystąpił żaden reprezentant Polski, ze względu na słabe wyniki. Najlepszą biathlonistką w biegu długim okazała się Hanna Öberg. Szwedka spudłowała dwukrotnie, a mimo to wyprzedziła Ingrid Landmark Tandrevold, która pomyliła się na strzelnicy tylko raz. Podium uzupełniła Julia Simon, która spudłowała trzykrotnie.  

W zawodach panów najlepsi okazali się Szwedzi. Tytuł mistrzowski wywalczył bezbłędny Samuelsson, a drugie miejsce zajął jego rodak Martin Ponsiluoma. W ostatniej konkurencji mistrzostw świata na podium ponownie znalazł się Johannes Boe. Tym razem lider klasyfikacji generalnej musiał zadowolić się „tylko” brązowym medalem.  

53. Mistrzostwa Świata w biathlonie są już historią. W klasyfikacji medalowej, zgodnie z przewidywaniami najlepsi okazali się Norwegowie. Polacy zaprezentowali się słabo, po raz szósty z rzędu nie przywożąc z czempionatu ani jednego medalu. Ostatni raz medal dla Polski wywalczyła Weronika Nowakowska na zawodach w Kontiolahti (2015 r.).  

Alicja Rejowska

Studentka II roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Zafascynowana sportem, a zwłaszcza siatkówką, biathlonem i tenisem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *