Tematy społeczneTradycje

Dzień Myśli Braterskiej

Od 97 lat harcerze i skauci z całego świata obchodzą Dzień Myśli Braterskiej 22 lutego. Jest to okazja do przesyłania sobie życzeń, spotkań przy ogniskach, a także do udziału w grach terenowych.

Idea Dnia Myśli Braterskiej zrodziła się na 4. Międzynarodowej Konferencji Skautek i Przewodniczek w 1926 r. Dzień, w którym DMB jest obchodzony nie jest przypadkowy. Zarówno Robert Baden-Powell, czyli twórca skautingu, jak i jego żona Olave Baden-Powell urodzili się 22 lutego. Harcerstwo to przede wszystkim służba oparta na braterstwie. W ostatnim roku harcerze i harcerki ZHR pełnili służbę na granicy polsko-ukraińskiej, pomagając uchodźcom z kraju ogarniętego wojną.

Fot: Urząd Miasta Włodawa

– W Dniu Myśli Braterskiej harcerze, harcerki, skauci, zuchy i zuchenki spotykają się w swoich środowiskach, by dzielić się wspólnymi przeżyciami, śpiewać harcerskie piosenki, a co najciekawsze – dzielić się dobrymi myślami. Dlaczego nie międzynarodowy dzień skautingu? Dlaczego nie po prostu święto harcerstwa? Na Wikipedii można przeczytać, że jest to święto przyjaźni, a więc zgodnie z zamysłem autorów nie jest i nie powinno być zarezerwowane tylko dla harcerzy. Skąd więc takie zainteresowanie tym dniem akurat wśród harcerzy? Może dlatego, że braterstwo i przyjaźń to nie są w harcerstwie jedynie puste slogany. Spotkania, które się odbywają tego dnia w tak przeróżnych gronach jakimi są środowiska harcerskie, mają nam przypominać, że mimo iż często bardzo się różnimy, to jesteśmy dla siebie braćmi i siostrami – twierdzi pwd. Ignacy Chocyk, referent referatu zuchów w Lubelskiej Chorągwi Harcerzy ZHR.

Dzień Myśli Braterskiej jest przede wszystkim dla mnie czasem spotkania. Czasem spotkania w braci harcerskiej, ale też z osobami, które już wyszły z organizacji. Możliwość spotkania ze swoimi wspomnieniami i przypomnienie więzi zawartych w harcerstwie – opowiada phm. Julia Koszut z Lubelskiej Chorągwi Harcerek ZHR.

Harcerstwo w Polsce ma już ponad 100 lat i zrzesza w swoich szeregach ponad 120 tysięcy harcerek i harcerzy. Jego założycielem był Andrzej Małkowski, który pierwsze drużyny powoływał we Lwowie. Mimo swojego wieku wychowywanie metodą harcerską jest cały czas aktualne. Metoda harcerska to przede wszystkim nauka samodzielności i pracy w grupie, samodyscypliny i dobrej zabawy, puszczaństwa i rozsądnego używania mediów.

Maciej Witkowski, 16-letni przyboczny drużyny harcerzy z Włodawy opowiedział nam o swoim doświadczeniu harcerskiej drogi. – Dla mnie harcerstwo jest czymś wyjątkowym, czymś co od dzieciaka budziło we mnie fascynacje. Harcerstwo to coś co łączy nas wszystkich w jedną całość, dzięki czemu mogę czuć się dużo lepiej mimo różnych sytuacji. Jest to miejsce, gdzie jest dużo pracy i nie zawsze jest ona łatwa, ale po jakimś czasie przynosi ona plony. Wiem, że pomimo przeciwności będę mógł się tutaj zawsze dobrze czuć i dawać siebie innym. Harcerstwo jest moim drugim życiem, w którym mogę się odciąć od wszystkiego i robić to na czym mi zależy. Traktuje je jak swój drugi dom – dodaje harcerz z Włodawy.

Na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim funkcjonuje Harcerskie Koło Akademickie „Żywioły”, które zrzesza w swoich szeregach obecnych oraz byłych harcerzy i harcerki. Kuratorem koła jest hm. prof. dr hab. Marek Wierzbicki.

Szymon Kurzeja

Student II roku Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Od 10 lat harcerz, od 4 lat drużynowy - najpierw gromady zuchów, teraz drużyny harcerzy. Lubię spędzać czas przy planszówkach i dobrej kawie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *