Tematy społeczneTradycje

Roślina symbolem nieśmiertelności: skąd wzięła się tradycja całowania pod jemiołą?

Dziś, wieńce z jemioły i wiszące kule są obowiązkowym atrybutem Bożego Narodzenia w Europie i Ameryce. Ich rola jest nie tyle dekoracyjna, co romantyczna; w końcu pod jemiołą zwykle całuje się  swoją drugą połowę lub osobę, która zyskała naszą sympatię. W starożytności, roślina ta miała głęboką symbolikę i była otoczona wieloma legendami, które dziś są już zapomniane; o wiele ciekawiej jednak jest podążać za tradycjami, wiedząc, gdzie to wszystko się zaczęło.

Jemioła od dawna przyciąga uwagę ludzi, szczególnie wraz z nadejściem jesieni, kiedy liście już opadły z drzew i odsłoniły wiecznie zielone kulki pasożytniczego krzewu. Kiedy natura zanika, jemioła pokrywa się żółtymi kwiatami, a jej perłowo-białe jagody dojrzewają w śnieżnym grudniu. W tradycji celtyckiej, miesiąc ten kojarzony jest z ożywieniem życia: po święcie Jul, obchodzonym w najdłuższą noc z 21 na 22 grudnia, dzień się wydłuża, zaczynając przygotowania do lata. Jemioła dobrze pasowała więc do kalendarza celtyckiego: była uważana za symbol życia, nieśmiertelności i odrodzenia, płodności, bogactwa, zdrowia, a także za talizman przeciwko siłom ciemności.

Druidzi mieli niezwykłą tradycję zbierania jemioły, ze szczególnym uwzględnieniem roślin rosnących na gałęziach dębu – był to znak, że drzewo zostało naznaczone przez bogów. Szóstego dnia księżycowego, ubrani na biało kapłani wdrapali się na drzewo i przecinali roślinę złotym sierpem – uważało się, że jemioła nie powinna stykać się z żelazem. Nie powinna była też dotykać ziemi, w przeciwnym razie straciłaby swoje magiczne właściwości, dlatego zebrane gałęzie zwijało się w biały płaszcz. Prawidłowo zebrana jemioła była uważana za dobre lekarstwo na epilepsję i służyła zarówno jako trucizna jak i lekarstwo. Aby uchronić dom przed złymi duchami, pod sufitem czepiało się pędy jemioły, a kobiety marzące o dzieciach zawsze nosiły ze sobą jej gałązkę.

Noworoczna skandynawska legenda głosi, że odważny i mądry bóg letniego słońca Baldr, syn bogini miłości Frei, miał kiedyś sen o zbliżającej się śmierci. Starając się ochronić ukochanego syna, Freya wzięła obietnicę z żywiołów ognia, wody, powietrza i ziemi, że nie skrzywdzą Baldra. Odwołała się do wszystkich zwierząt i roślin, ale zapomniała o jemiole, rosnącej wysoko nad jej głową. Następnie zły i podstępny bóg Loki posmarował jemiołą strzałę, która zabiła Baldra; bogowie zlitowali się jednak nad matką i wskrzesili go (w dzień przesilenia zimowego). Z tej radości, Freya zaczęła całować każdego, kogo spotkała pod białymi jagodami jemioły, które wyrosły z jej łez. Od tamtej pory wierzono, że jemioła daje życie i leczy choroby, a pocałunek pod nią jest kluczem do zwycięskiej miłości.

Pod jemiołą, kłócący się małżonkowie mogą się śmiało pogodzić, ponieważ roślina ma zarówno perłowe jagody, jak i liście, które rosną w parach – i nigdy się nie rozstają. Nad wejściem do domu zawieszono kiście jemioły tak, aby każdy gość zostawił złe intencje, a każdy podróżny wiedział, że znajdzie tu schronienie.

Na Jul, święto odrodzenia Baldra, wraz z nadejściem chrześcijaństwa postawiono, dosłownie, duży gruby krzyż. W dzisiejszych czasach postanowiono świętować Boże Narodzenie. Jemioła, która zbyt żywo wskrzesiła stare tradycje w ludzkich umysłach, została nazwana nieczystą rośliną i stała się jedyną wiecznie zieloną gałęzią, z którą nie wolno było wejść do kościoła.

Zainteresowanie przeszłością jemioły wybuchło w okresie Renesansu i nigdy więcej nie opuściło ludzi. W XVIII wieku, roślina wróciła do Wielkiej Brytanii, a następnie Europy i Ameryki, ale już w nieco innej formie. Zgodnie ze zwyczajem, pod wieńcami bożonarodzeniowymi z gałązek jemioły i zimozielonych, dowolne dwie osoby, które przypadkiem okazały się pod gałązkami, powinny się pocałować i uszczypnąć jagodę jemioły. Ci, którzy celowo całują się pod takim wieńcem na Boże Narodzenie, są uważani za zaręczonych – a w przyszłym roku z pewnością odbędzie się ich wesele.

Krystyna Matskovych

Studentka III roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *