Felieton sportowyPiłka nożnaSportTOP

Ballon d’Or – konkurs popularności [FELIETON]

Plebiscyt Złotej Piłki od kilkunastu lat traci na wartości. Jest jak kryptowaluta – w każdej chwili może dojść do krachu. W tym roku magazyn France Football przeszedł sam siebie, ogłaszając Leo Messiego najlepszym piłkarzem roku 2021. 

Co roku zasiadamy przed telewizorem jak do brazylijskiej telenoweli. Dywagacje, analizy, statystyki, a na końcu i tak wygrywa Leo Messi lub Cristiano Ronaldo. Tak w skrócie można opisać plebiscyt magazynu France Footbal, który kolokwialnie mówiąc – schodzi na psy. Wszystko się zaczęło w 2010 roku, kiedy to Złotą Piłkę wygrał Leo Messi. Pokrzywdzeni zostali wówczas Andres Iniesta i Wesley Sneijder. W 2013 roku można było dyskutować nad nagrodą dla Francka Ribery’ego, któremu Złotą Piłkę sprzed nosa zabrał Cristiano Ronaldo. Punktem kulminacyjnym był rok 2020, kiedy to z powodu pandemii koronawirusa plebiscyt odwołano i nie przyznano nagrody Robertowi Lewandowskiemu. 

Napastnik Bayernu Monachium w ubiegłym roku mógł się czuć poszkodowany. Wraz ze swoją drużyną zdobył wszystkie możliwe trofea. Niestety kolegium France Football przyjęło absurdalną narrację uznając, że pandemia spowodowała, że przyznanie nagrody byłoby wypaczeniem plebiscytu. Obecny rok w wykonaniu Roberta Lewandowskiego nie jest tak dobry, jak poprzedni, ponieważ “Lewy” wygrał tylko Bundesligę. Cień na naszym napastniku kładzie drużynowy występ podczas Euro 2020, w którym podopieczni Paulo Sousy zakończyli zmagania już na fazie grupowej. Jednakże pod względem dokonań indywidualnych Robert Lewandowski wszedł na kosmiczny poziom. W minionym sezonie pobił, mogłoby się wydawać nieosiągalny dla śmiertelnika rekord Gerda Mullera – 40 goli w sezonie; tym samym zapisując się w kartach historii Bundesligi.  

Za Messim przemawiały osiągnięcia drużynowe. W tym roku zdobył Puchar Króla i Copa America. Argentyńczyk rozegrał kapitalny turniej, aczkolwiek jego osiągnięcia indywidualne nie umywają się do osiągnięć Roberta Lewandowskiego. W bieżącym sezonie “Lewy” jest liderem klasyfikacji strzelców na podwórku krajowym z dorobkiem 14 goli w 13 meczach. Messi po przejściu do PSG dodał sobie kilka punktów do wizerunku, natomiast goli mu brakuje. Na koncie ma zaledwie jedną bramkę, którą strzelił w ostatnim meczu z FC Nantes. 

Dopóki nie zmienią się zasady głosowania, nagroda Złotej Piłki nadal będzie konkursem popularności. Zawsze zwycięży ktoś, kto jest bardziej medialny. Powiedzmy sobie szczerze, kto na Wyspach Zielonego Przylądka ogląda Bundesligę? Nikt, ponieważ liga niemiecka jest mniej popularna niż liga hiszpańska. Problem jest w tym, że prawo głosu mają dziennikarze, którzy nie mają zielonego pojęcia o piłce nożnej. W plebiscycie z 2019 roku absolutnym ulubieńcem mediów stał się dziennikarz ze Sri Lanki, który piłkarzem roku wybrał Trenta Alexandra-Arnolda, a za nim uplasował Pierre-Emericka Aubameyanga oraz Antoine Griezmanna. W pierwszej piątce zabrakło miejsca zarówno dla Cristiano Ronaldo, jak i Leo Messiego. 

Wynik tegorocznego plebiscytu jest ciosem w serce dla polskiego kibica, ale także dla samego Roberta Lewandowskiego, który zrobił wszystko, aby tę nagrodę zdobyć. Przyjąłbym nagrodę Złotej Piłki dla Messiego za rok 2021, aczkolwiek Lewandowski powinien otrzymać nagrodę specjalną za ubiegły rok. Spuentuję ten plebiscyt słowami samego Roberta Lewandowskiego: “Le Cabaret”. 

Sebastian Warowny

Student dziennikarstwa i komunikacji społecznej. Pasjonat sportu. Głównie piłka nożna i Serie A. Nieobojętny na inne ligi czy dyscypliny sportowe. W wolnym czasie kinomaniak.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *