TradycjeWydarzenia

A w tłusty czwartek chodziliśmy na pączki…

No tak, tylko gdzie iść na te pączki? Takich miejsc w Lublinie jest mnóstwo, ponieważ mamy nawet możliwość kupienia ich w sieciówkach i zjedzenia z kawą w domu. Nam chodzi jednak o takie prawdziwe, tradycyjne pączki, smażone  jak u babci w domu. W wyborze na pewno pomoże wam ten artykuł.

Cukiernia Chmielewski

Mieści się na Krakowskim Przedmieściu, niedaleko Bramy Krakowskiej. Jest to najstarsza cukiernia w Lublinie z tradycjami. Możemy zakupić u nich tradycyjne pączki z konfiturą różaną i lukrem, jednak nie tylko. Jest to smak typowych „babcinych” pączków. Cena nie jest wygórowana, ponieważ za pączka zapłacimy około 3 złotych.

Cukiernia Renatka

Mieści się przy ulicy Kościelnej 5A. Cukiernia całkowicie naturalna. Jeśli kupimy pączka z różą, to będzie to pączek z konfiturą różaną, a nie dżemem buraczanym ze śladową ilością owoców róży. Dodatkowo cukiernia w ofercie ma pączki z morelą, wiśnią, pudrowane, lukrowane, ze skórką pomarańczową i inne. Cena około 2.5 zł za sztukę.

Cukiernia Skierka

Należąca do Lubelskiej Spółdzielni Spożywców, mieszcząca się przy ulicy Wileńskiej. Łatwo także je znaleźć w sklepach należących do tej grupy. Pączki lukrowane z wiórkami kokosowymi, a także marmoladą owocową w środku. Cena max 2 złote za sztukę.

Cukiernia Mielnik

Mająca główną siedzibę w Niedrzwicy Dużej, posiadająca dużo sklepów na terenie Lublina. Mają bardzo szeroki wybór pączków z różnego rodzaju nadzieniem. Ci którzy nie lubią pączków z marmoladą różaną, mogą zjeść pączka z adwokatem, budyniem czy czekoladą; polanego lukrem, posypanego cukrem pudrem, ze skórką pomarańczową lub orzeszkami. Ceny mieszczą się w granicach od 2 do 4 złotych.

Cukiernia Siej

Jeśli ktoś chciałby się wybrać na pysznego pączka poza tereny Lublina, to z pełną świadomością można polecić cukiernię pani Marii Siej z Lubartowa. U pani Marii można zakupić pączki tradycyjne, tak zwane „babcine” z konfiturą różaną, marmoladą, toffi i adwokatem. Produkty nie zawierają dodatków z serii „E i cyfra”, po prostu są to pączki takie, jak robione w domu. Cena zaczyna się od 3 złotych.

Tradycja mówi o tym, że kto w tłusty czwartek zje chociaż jednego pączka, temu będzie się wiodło przez cały rok. Optymiści powiadają, że w ten dzień pączki nie tuczą, zwłaszcza te z prawdziwych cukierni. Zachęcam więc bardzo do odwiedzenia tych miejsc, a nie kupowania pierwszego lepszego pączka w sklepach sieciowych, gdzie są to „pseudo-pączki”, a nie tradycyjny wyrób, który mogłaby przygotować nasza babcia.

Ismena Cieśla

Absolwentka Filologii Romańskiej, aktualnie studentka trzeciego roku Dziennikarstwa. Książkoholiczka i "psia mama". Pasjonatka gotowania, podróży i muzyki wszelkiego rodzaju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *