(Ramię) w ramię, by pokonać wirusa
Po wielu miesiącach lockdownu nadszedł wreszcie czas, gdy możemy spotkać się ze znajomymi w ogródku restauracyjnym czy zdjąć maseczkę i pooddychać świeżym powietrzem podczas spaceru. To, czy sytuacja pandemiczna pozwoli na całkowity powrót do normalności, w dużej mierze zależy od nas samych.
Miliony zaszczepionych
Liczba wykonywanych szczepień rośnie z dnia na dzień. Cieszyć może fakt, że zdecydowana większość Polaków chce się zaszczepić, co można było zaobserwować podczas majówkowej akcji profrekwencyjnej, gdy w długich kolejkach tysiące osób wyczekiwało na jednodawkowy preparat Johnson&Johnson. Otwarcie w całej w Polsce punktów szczepień powszechnych sprawiło, że czas oczekiwania na szczepienie znacząco się skrócił. Niestety, jak pokazują badania, aż 31% Polaków nie zamierza się zaszczepić. Przekonanie ich może okazać się kluczowe w osiągnięciu poziomu odporności populacyjnej, która daje nadzieję na powrót do rzeczywistości, którą znamy z czasów przed pandemią.
Internetowi eksperci
Powszechny dostęp do Internetu sprawił, że chętniej wierzymy opiniom napisanym przez internautów na różnych forach niż prawdziwym ekspertom. Takie działanie i wierzenie niesprawdzonym informacjom może okazać się bardzo niebezpieczne. Oliwy do ognia dolewają niektóre gwiazdy, które, będąc przykładem dla wielu Polaków, negują skuteczność szczepionek i mówią o niepotwierdzonych badaniami skutkach ubocznych. Cieszyć może fakt, że zdecydowanie częściej w social mediach znaleźć można celebrytów wspierających akcję #SzczepimySię. Zdjęciami ze szczepienia pochwalili się m.in. Maryla Rodowicz, Maria Sadowska, Tomasz Kammel czy trener reprezentacji Polski w piłce nożnej – Paulo Sousa.
Czas na młodych
Już 17 maja zgodnie z zapowiedzią Ministra Zdrowia startuje rejestracja na szczepienie nastolatków w wieku 16 i 17 lat. Jak pokazały badania, preparat Pfizer/BioNTech może być bezpiecznie stosowany u dzieci od 12. roku życia. Na ten moment jedynie USA i Kanada zdecydowały się na szczepienia tak młodych obywateli. Decyzję o szczepieniu młodzieży bardzo mocno popiera Joe Biden, dla którego priorytetem jest szybki i bezpieczny powrót dzieci do amerykańskich szkół. Polski rząd również z nadzieją patrzy w przyszłość i liczy na powrót uczniów i studentów do nauki stacjonarnej. Aby zachęcić jeszcze niezdecydowanych, w piątek 14 maja ruszyła kampania społeczna #OstatniaProsta, która skierowana jest głównie do młodego pokolenia. W akcję promocji szczepień zaangażowali się znani polscy sportowcy, tacy jak Robert Kubica czy drużyna piłkarzy z Robertem Lewandowskim na czele. W spotach reklamowych zobaczyć można z kolei aktorów – Macieja Musiała i Cezarego Pazurę.
Lepsi i gorsi?
Mimo że szczepienia są dobrowolne i każdy z dorosłych Polaków ma prawo wyboru, pojawiają się głosy sugerujące, że jedynie krok dzieli od nas segregacji ludzi na lepszych i gorszych na podstawie posiadania lub braku certyfikatu potwierdzającego szczepienie. Czy takie obawy rzeczywiście są bezpodstawne? Na ten moment polski rząd dementuje plotki o tym, by niektóre miejsca stały się dostępne wyłącznie dla zaszczepionych. Należy jednak mieć świadomość, że przyjęcie szczepionki może w znacznym stopniu ułatwić zagraniczne podróże. Już teraz osoby w pełni zaszczepione mogą odwiedzić Czarnogórę, Bułgarię, Islandię czy Grecję bez konieczności wykonywania testów ani odbycia obowiązkowej kwarantanny. Warto wziąć to pod uwagę przed planowaniem tegorocznych wakacji.