KulturaTemat historyczny

„Kto ratuje jedno życie – ratuje cały świat” – ukrywali Żydów, narażając własną wolność

Wyróżniali się niepojętą odwagą i dobrodusznością. Pomimo tego, że towarzyszyły im ciągły strach i groziła kara śmierci – nieśli pomoc i ratowali od zagłady prześladowaną ludność pochodzenia żydowskiego. Dzisiaj obchodzimy Europejski Dzień Pamięci o Sprawiedliwych, czyli osób, które podczas II wojny światowej odznaczyły się heroizmem i sprzeciwiły się niemieckim restrykcjom.

Już w pierwszych dniach niemieckiej okupacji, na ziemiach polskich dało się odczuć niechęć, a wręcz nienawiść Niemców do Żydów, czyli tzw. antysemityzm. Rozpoczął się Holokaust – polityka niemiecka prowadzona wobec Żydów. Niemcy wydawali coraz nowsze rozporządzenia, które ograniczały wolność żydowskiej ludności. Najpierw nakaz noszenia opasek z gwiazdą Dawida, później konfiskata sklepów i zakładów, zakaz zmieniania miejsca zamieszkania, aż w końcu ludność żydowską zaczęto umieszczać w odizolowanych dzielnicach, tzw. Gettach. Losy Żydów zostały rzucone na szalę podczas konferencji w Wannsee w styczniu 1942 roku. Wtedy podjęto decyzję o „ostatecznym rozwiązaniu kwestii żydowskiej”, co wiązało się z likwidacją wszystkich europejskich Żydów.

Krystyna Bryk
Krystyna Bryk – archiwum rodzinne

Polityka niemiecka wobec Żydów spotkała się z ogromnym sprzeciwem ze strony polskiej ludności. Dowodem na to są organizacje, które powstały w wyniku chęci pomocy Żydom. Jedną z takich organizacji była Rada Pomocy Żydom „Żegota”. Rada wyrabiała fałszywe dokumenty, tj. katolickie metryki chrztu, zaświadczenia pracy i kennkarty, udzielała pomocy finansowej i co najważniejsze – medycznej. Pomocy żydowskiej ludności udzielało nie tylko zorganizowane społeczeństwo polskie, ale również wcześniej wspomniani Sprawiedliwi.

Tytuł Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata przydziela Instytut Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Washem w Jerozolimie. Przyznaje go osobom pochodzenia nieżydowskiego, które udzieliły pomocy Żydom prześladowanym przez Niemców podczas II wojny światowej. Czy pomagały bezinteresownie czy za opłatą, to wciąż narażały swoją wolność i życie. Aby otrzymać wyróżnienie trzeba wysłać wniosek, który później rozpatruje specjalna komisja Instytutu Yad Vashem oraz dokument, którym jest relacja uratowanej osoby.

medal Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata
archiwum rodzinne

Tytuły Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata otrzymało około 7 tysięcy Polaków, w tym Jan i Antonina Żabińscy – właściciele warszawskiego zoo, w którym ukrywali uciekinierów z Getta; Mieczysław Fogg; Jarosław Iwaszkiewicz; Matylda Getter – siostra zakonna, która ukrywała żydowskie dzieci w sierocińcach; Maria Kann – współpracowniczka „Żegoty”; ośmioosobowa rodzina Ulmów – zamordowana razem z Żydami, którym udzielali pomocy; Jan Karski; Irena Sendlerowa – działaczka „Żegoty”, która z Getta warszawskiego na tzw. „stronę aryjską” wyprowadziła około 2,5 tysiąca dzieci.

Ostatnie uroczystości wręczenia medali i tytułów Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata miały miejsce w 2019 roku w Warszawie, Krakowie i Łodzi. Uhonorowano 47 osób, m.in. Krystynę Bryk i jej rodziców Annę i Józefa Budyńskich z Krzywcza Górnego (woj. tarnopolskie), którzy przez rok ukrywali w słomie dwie siostry pochodzenia żydowskiego Betty i Molly Bluhman – koleżanki Krystyny. Po wyzwoleniu Krzywcza przez Armię Czerwoną okazało się, że przeżył znajomy rodziny sióstr i razem wyjechali do USA. Krystyna Bryk po latach próbowała znaleźć jakieś informacje o siostrach Bluhman. Po wielu nieudanych próbach udało jej się zdobyć kontakt do Betty, ale po 60 latach, mogły pozwolić sobie jedynie na rozmowę telefoniczną.

Na wstępie pragnę przytoczyć słowa, które w trakcie ceremonii padły z ust Szefa UdSKiOR, Jana Józefa Kasprzyka: „Są chwile, dla których warto żyć. Są chwile, w których poczucie dumy, że się jest Polakiem, jest przeogromne. Taką chwilą jest też dzisiejsza uroczystość. To jest moment, w którym odczuwa się dumę z tego, że należy się do narodu, który podczas II wojny światowej zachował się jak trzeba, który okazał swoje człowieczeństwo, który nie licząc się z konsekwencjami, pomagał bliźnim skazanym w wyniku zbrodniczej polityki niemieckiej na zagładę.” Te właśnie słowa są kwintesencją tego co my wszyscy – potomkowie Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata – w tym szczególnym dniu czuliśmy!

Dla mnie osobiście tamta wzniosła uroczystość, będąca wyrazem hołdu dla Polaków ratujących z narażeniem własnego życia Żydów pod okupacją niemiecką, była i nadal jest powodem do dumy, zaszczytem i chwilą wielkiego wzruszenia, a zarazem smutnym i zmuszającym do refleksji dniem. Smutnym z tego powodu, że naszym przodkom: Annie, Józefowi i Krystynie nie dane było doczekać tego wielkiego dnia. Wierzę jednak, ze Oni nadal są z nami! Oni nie liczyli na nagrody, pomniki, medale i dyplomy. Oni już dawno temu otrzymali nagrodę za swoje poświęcenie i bohaterską postawę. Nagrodą tą było ocalenie! Ocalenie dwóch niewinnych istot: Molly i Betty Bluhman. Moim obowiązkiem jest przypomnienie Tych, którzy razem z moimi przodkami nieśli bezinteresowną pomoc bliźniemu; Tych, których bohaterska postawa i dobre uczynki uległy zapomnieniu; czy to Polaków, czy też miejscowych Ukraińców, pamiętajmy również o Nich. O tych skromnych i zapomnianych dziś bohaterach, którzy do dziś nie otrzymali zasłużonych tytułów i odznaczeń. Niech nasza pamięć ocali Ich od zapomnienia, bo głęboko wierzę w to, że: „…ludzi dobrej woli jest więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie nigdy dzięki nim.”

Wnuk i prawnuk Sprawiedliwych, Marcin Kruszyński

Paulina Berini

Studiuję Dziennikarstwo i komunikację społeczną na KUL. Skończyłam szkołę muzyczną w klasie akordeonu, śpiewam i interesuję się współczesną historią Polski. Jestem osobą otwartą, która uwielbia współpracę z ludźmi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *