SportTOP

WTA Rzym: Iga Świątek z piątym trofeum w sezonie!

Polska tenisistka wróciła po kontuzji do rywalizacji w cyklu WTA na turniej rangi 1000 w Rzymie. Iga Świątek obroniła tytuł na Foro Italico, pokonując w finale Ons Jabeur 6:2, 6:2 i przedłużając serię wygranych meczy z rzędu do 28.

Polka w ostatnich miesiącach prezentuje niesamowitą formę. Jednak po wygraniu czterech turniejów z rzędu, 20-letnia tenisistka była zmuszona zrezygnować ze startu w imprezie cyklu WTA w Madrycie z powodu kontuzji prawego ramienia, które jak powiedziała „dawało delikatne sygnały przemęczenia już po Miami”.

Przerwa od rywalizacji pozwoliła liderce światowego rankingu zregenerować się i przyjechać do Rzymu w doskonałej, godnej „dominatorki dyspozycji. Polka rozpoczęła rywalizację na Foro Italico od meczu drugiej rundy z Eleną Ruse i gładkiego zwycięstwa 6:3, 6:0.

Zacięta walka tylko w pierwszych setach

Spotkanie 1/8 finału z Wiktorią Azarenką nie zaczęło się po myśli Polki. Świątek przegrywała już 3:0 i została dwukrotnie przełamana przez byłą światową „1”. Na zaciętość pierwszej partii meczu miała także wpływ ilość niewymuszonych błędów popełnionych przez naszą zawodniczkę (aż 31). Ostatecznie Iga odrobiła straty, wygrywając pięć gemów z rzędu. Białorusince udało się „wyszarpać” jeszcze jednego gema, ale to Świątek zwyciężyła 6:4. Pod koniec pierwszego seta polska tenisistka poprosiła o kubek kawy i z biegiem spotkania jej gra się poprawiała. W drugim secie Świątek weszła na swój najwyższy poziom, zademonstrowała, dlaczego od trzech miesięcy jest niepokonana i spotkanie zakończyło się jej zwycięstwem 6:4, 6:0.

Polka w meczu z W. Azarenką odniosła 25. zwycięstwo z rzędu w cyklu WTA
Fot. WTA/Fb

Podobny przebieg miał mecz ćwierćfinałowy z Kanadyjką, Biancą Andreescu. Tym razem to Polka szybko prowadziła 2:0, jednak straciła trzy gemy z rzędu i przegrywała już 2:3. Wyrównana i pasjonująca partia zakończyła się tie-breakiem, w którym kanadyjska tenisistka podważyła decyzję Pani Arbiter przy stanie 1:1, kiedy to Świątek doskonale zagrała returnem i trafiła w linię. Dyskusja z sędziną ewidentnie wybiła Andreescu z rytmu, która od tego czasu już praktycznie nie istniała na korcie. Po wygranym tie-breaku 7:2, w drugim secie Iga całkowicie zdominowała rywalkę i tryumfowała 7:6, 6:0.

Nieudany rewanż za Stuggart. Sabalenka znowu zmieciona z kortu

Tak jak w finale turnieju Porsche Tennis Grand Prix w Stuggarcie, Aryna Sabalenka nie miała najmniejszych szans w starciu z Polką. Białorusinka po raz trzeci w tym sezonie przegrała z zawodniczką z Raszyna w dwóch setach. Świątek zwyciężyła z turniejową „3” 6:2, 6:1 i drugi rok z rzędu zameldowała się w finale na kortach Wiecznego Miasta.

Świątek nie ma sobie równych. Piąte trofeum w sezonie padło łupem Polki

Mecz finałowy z Ons Jabeur nie mógł zacząć się lepiej. Iga już w drugim gemie przełamała tenisistkę z Tunezji i po 15 minutach gry prowadziła 3:0. Następne gemy były bardziej wyrównane, jednak drop shoty grane przez Jabeur nie robiły na Świątek żadnego wrażenia i to nasza reprezentantka miała dwa kolejne break pointy. Polka po długiej wymianie, którą skończyła forhendem w sam narożnik kortu, po raz drugi przełamała rywalkę i jednocześnie wygrała pierwszego seta 6:2. Drugą partię spotkania Iga również rozpoczęła od szybkiego prowadzenia 3:0 i przełamania serwisu siódmej rakiety świata. 20-latka królowała na korcie i pewnie zmierzała po obronę tytułu. Jednak ku zdziwieniu wszystkich, polska tenisistka została przełamana w 5 gemie, następnie przegrała gema do 0 przy podaniu przeciwniczki i w drugim secie zrobiło się 4:2. Co gorsza w następnym gemie Tunezyjka prowadziła już 40:0 i miała trzy break pointy, ale Polka jeszcze raz udowodniła, że potrafi wychodzić z każdej opresji; doprowadziła do wyrównania, obroniła jeszcze jedną piłkę na przełamanie, po czym wykorzystała swoją szansę i prowadziła już 5:2. Następnie Świątek wykorzystała pierwszą piłkę meczową i zwyciężyła w meczu o mistrzostwo 6:2, 6:2, nie kryjąc wzruszenia.

Fot. Internazionali Bnl/ Twitter

Polska tenisistka, wygrywając z Tunezyjką na Foro Italico, zrewanżowała się jej za dwie ubiegłoroczne porażki, na Wimbledonie (7:5, 1:6, 1:6) i na turnieju w Cincinnati (3:6, 3:6). Świątek wygrała już piąty turniej w tym roku, po zwycięstwach w Dosze, Indian Wells, Miami i Stuggarcie, teraz dołożyła także triumf w Rzymie.

fot. WTA/ Twitter

Tradycyjnie na przełomie maja i czerwca na kortach Rolanda Garrosa w Paryżu odbędzie się turniej wielkoszlemowy, w którym zagra cała światowa śmietanka tenisowa. W tym roku French Open zaczyna się już w niedzielę 22 maja i to Polka jest główną faworytką do zdobycia trofeum.

Obrazek wyróżniający: fot. Getty Images

Katarzyna Andrzejewska

Studentka III roku Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej. Miłośniczka musicali, brytyjskiej kultury i podróży. Od dzieciństwa interesuję się sportem, zwłaszcza skokami narciarskimi i siatkówką.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *