SportSporty zimoweTOP

MŚ w Planicy: Gospodarze z upragnionym złotem. Kubacki z brązem

Skoczkowie przenieśli się na dużą skocznię Bloudkovą velikankę (HS138). Po raz pierwszy w swojej karierze złoty medal na Mistrzostwach Świata zdobył Timi Zajc. Drugie miejsce przypadło Ryoyu Kobayashiemu, a trzeci był Dawid Kubacki.

3 w pierwszej ”dziesiątce”

Pierwsza seria zakończyła się niespodziewanym prowadzeniem Ryoyu Kobayashiego. Japończyk po bardzo dalekim skoku na odległość 135 metrów, z obniżonej belki startowej i z mocnym wiatrem pod narty, wyprzedził Timiego Zajca. Reprezentant gospodarzy po swoim 137,5 metrowym skoku tracił do lidera niespełna 0,7 punktu. Trzeci był Halvor Egner Granerud (131 m), który o 1,9 punktu wyprzedził Dawida Kubackiego (129 m). Piąty był Karl Geiger (137,5 m), a zaledwie 0,8 punktu za nim plasował się Kamil Stoch (131,5 m). W pierwszej ”dziesiątce” znajdował się także Piotr Żyła, który po skoku na 128,5 metra był 9. Na półmetku rywalizacji dużym zaskoczeniem był brak Stefana Krafta w czołówce. Obrońca tytułu z Oberstdorfu po wylądowaniu na 125,5 metra był dopiero na 11. miejscu. Austriak tracił do lidera aż 13,4 punktu.

Nokaut Zajca

W drugiej serii Timi Zajc nie pozostawił nikomu złudzeń do kogo powinien należeć złoty medal. Słoweniec w drugiej próbie skoczył 137 metrów i zdeklasował rywali. Skaczący tuż po nim Ryoyu Kobayashi nie wytrzymał presji i po zaledwie 129,5 metrowym skoku zajął ostatecznie drugie miejsce, wyprzedzając Dawida Kubackiego o zaledwie 0,6 pkt. Tuż za podium dzisiejszy konkurs zakończył Kamil Stoch. Skoczek z Zębu w drugiej serii oddał bardzo  ładny, 134,5 metrowy skok. Naszemu zawodnikowi do podium zabrakło niespełna 4,1 pkt. Na piątym miejscu zawody zakończył najlepszy z Niemców, Markus Eisenbichler (136 m), który wyprzedził obrońcę tytułu sprzed dwóch lat. Stefan Kraft w drugiej serii skoczył 136 metrów i zaliczył awans o pięć pozycji. Niestety Austriak z tegorocznych MŚ nie przywiezie ani jednego medalu z rywalizacji indywidualnej, a ostatnia szansa na jakikolwiek medal w Planicy będzie jutro w konkursie drużynowym.  Po raz kolejny ze swojego występu nie będzie zadowolony Halvor Egner Granerud (130 m). Norweg zmagania na dużym obiekcie zakończył dopiero siódmy, a tuż za nim uplasował się Karl Geiger (133,5 m). Dziewiąte miejsce po pierwszej serii udało się utrzymać Piotrowi Żyle (133,5 m). Dziesiątkę zamknął Johann Andre Forfang (133,5 m).

Gdyby dzisiejsze zawody były rywalizacją drużynową to Reprezentacja Polski zdobyłaby złoty medal. Czy nasi panowie powtórzą osiągnięcie z Lahti i zostaną mistrzami świata? Przekonamy się jutro.

Julia Bartosiewicz

Jestem studentką dziennikarstwa, szachistką (obecnie na wakacjach), osobą, która nieustannie poszukuje swojego ja, poprzez kino, teatr, muzykę i sport. Uwielbiam piec i gotować, a w wolnym czasie odkrywać nowe miejsca. Zimą narty, świeży puch i wyratrakowane trasy, latem przerzucam się na rolki. To początek mojej przygody z pisaniem…do przeczytania!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *