SportSporty zimoweTOP

PŚ Lake Placid: Polacy najlepszym duetem. Wellinger z podwójnym podium

Po 34 latach Puchar Świata powrócił na olimpijskie obiekty w Lake Placid. Skoczkowie rywalizowali podczas dwóch konkursów indywidualnych. W sobotnim najlepszy okazał się powracający do formy sprzed lat Wellinger, a w niedzielnym górą był lider Pucharu Świata Granerud. Polacy okazali się najlepszym duetem w pierwszych zawodach Super Team.

Wellinger znów wygrywa

Sobotni konkurs indywidualny poprzedzający pierwsze w historii zawody Super Team wygrał powracający do światowej czołówki Andreas Wellinger. Niemiecki skoczek już podczas serii treningowych i wygranych kwalifikacjach pokazywał, że obiekt w USA bardzo mu pasuje. Mimo, że po pierwszej serii tracił do prowadzącego Kobayashiego dziewięć punktów,  lepiej wykorzystał warunki panujące na skoczni w drugiej serii. Najlepszy z biało-czerwonych, Dawid Kubacki, zamykał pierwszą dziesiątkę po skoku na odległość 119,5 m ze stratą do podium blisko 12,9 pkt. Druga seria była często przerywana przez zbyt silne podmuchy wiatru. Na dobre warunki trafił Dawid Kubacki, który po skoku o odległości 126 metrów awansował na piąte miejsce. Polak wyprzedził siódmego Halvora Egnera Graneruda, zmniejszając jego przewagę do 229 ”oczek”. Sensacyjnie konkurs wygrał niemiecki skoczek, który ostatni raz na podium stał 4,5 roku temu, a pierwsze zwycięstwo odniósł w 2017 roku. Mistrz olimpijski z 2018 roku w drugiej serii zdeklasował rywali wygrywając z przewagą 7,5 pkt. nad drugim Ryoyu Kobayashim. Trzeci konkurs zakończył Daniel Tschofenig, który jest pierwszym skoczkiem urodzonym w XXI wieku na podium zawodów PŚ. Reszta podopiecznych Thomasa Thurbichlera nie spisała się zadowalająco. Po obiecujących kwalifikacjach w najlepszej ”30” oprócz Kubackiego, na 13. miejscu zawody zakończył Aleksander Zniszczoł, a 19. był Piotr Żyła.

Rocznica złota olimpijskiego

11 lutego minęło 51 lat od historycznego sukcesu w polskich skokach narciarskich. To właśnie wtedy Wojciech Fortuna zdobył pierwszy złoty medal na zimowych igrzyskach olimpijskich. Polak skacząc na odległość 111 metrów olimpijski dla naszego kraju. Na kolejny medal dla polskich skoków musieliśmy czekać 30 lat do Salt Lake City. To tam w 2002 roku Adam Małysz zdobył brązowy i srebrny medal IO.

Biało-czerwoni niepokonani

W sobotę wieczorem po raz pierwszy w sezonie PŚ skoczkowie wystąpili w nowym formacie Super Team, czyli konkursie duetów. Podczas zmagań rozegrane zostały trzy serie – w drugiej wystąpiło 12 duetów, a w trzeciej 8 najlepszych. Na zwycięzców czekało 200 pkt. do klasyfikacji Pucharu Narodów. Emocjonujący konkurs po raz pierwszy w historii zwyciężyli Kubacki z Żyłą. Biało-czerwoni zdeklasowali rywali, zdobywając ponad 800 pkt. po sześciu skokach. Na drugim miejscu po zaciętym pojedynku znalazła się reprezentacja Austrii (Stefan Kraft i Daniel Tschofenig), która wyprzedziła Japonię (Naoki Nakamura i Ryoyu Kobayashi) o 10,9 pkt. Sensacyjnie z miejsca na podium spadli Niemcy (Andreas Wellinger i Karl Geiger), po słabym ostatnim skoku Andreasa Wellingera przegrali ze skoczkami z kraju kwitnącej wiśni o niecałe 2,5 pkt. Dużym zaskoczeniem dla kibiców okazało się dopiero szóste miejsce reprezentacji Norwegii (Marius Lindvik i Halvor Egner Granerud). Po ostatnich znakomitych występach lidera Pucharu Świata, można było spodziewać dużo lepszego występu w konkursie par.

Kwalifikacje dla Kubackiego

Niedzielny konkurs zapowiadał się dla naszych zawodników obiecująco. Biało-czerwoni w komplecie awansowali do drugiego indywidualnego konkursu w Lake Placid, Kubacki po raz kolejny w sezonie wygrał w kwalifikacjach. Niestety radość nie trwała długo. Do drugiej serii awansowało tylko trzech naszych reprezentantów, żaden nie zakończył pierwszej serii w pierwszej ”10”. Najlepszy z naszych Dawid Kubacki zajmował dopiero 13. miejsce. Na prowadzeniu po pierwszej serii uplasował się lider klasyfikacji generalnej Halvor Egner Granerud, który nad drugim Stefanem Kraftem miał przewagę 2,3 pkt. Na trzeci miejscu serię skończył triumfator sobotniego konkursu indywidualnego Andreas Wellinger. Druga seria dla podopiecznych Thurbichlera zakończyła się dość dobrze. Aleksander Zniszczoł po dobrym drugim skoku awansował o cztery lokaty w konkursie i zakończył niedzielny konkurs pod koniec drugiej dziesiątki. Ta sama sztuka nie udała się Piotrkowi Żyle, skoczek z Wisły nie poradził sobie w drugiej serii i spadł w klasyfikacji na odległe 25. miejsce. Podobnie jak w sobotę duży awans zaliczył Kubacki, który zawody zakończył na 7. Miejscu. Po raz dziesiąty w tym sezonie konkurs wygrał Granerud, który wyprzedził drugiego Wellingera o 11,5 pkt. Niedzielnym zwycięstwem Norweg powiększył przewagę nad Kubackim do blisko 300 pkt. Po raz 90. w swojej karierze na podium stanął Stefan Kraft.

Następne emocje czekają nas już za tydzień. Skoczkowie przenoszą się do Rasnova, gdzie rozegrane zostaną ostatnie zawody przed Mistrzostwami Świata w Planicy. Kto pod nieobecność czołówki wygra zawody na małej skoczni? Jak na naszych najlepszych zawodników wypłynie dłuższe wolne przed najważniejszym startem w sezonie? Dowiemy się wkrótce.

Julia Bartosiewicz

Jestem studentką dziennikarstwa, szachistką (obecnie na wakacjach), osobą, która nieustannie poszukuje swojego ja, poprzez kino, teatr, muzykę i sport. Uwielbiam piec i gotować, a w wolnym czasie odkrywać nowe miejsca. Zimą narty, świeży puch i wyratrakowane trasy, latem przerzucam się na rolki. To początek mojej przygody z pisaniem…do przeczytania!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *