Sport

Orlen Superliga Kobiet: MKS nie do zatrzymania, szósta wygrana Lublinianek

Normalny dzień w biurze, zawodniczki Edyty Majdzińskiej bez większych problemów ogrywają szczypiornistki z Koszalina. Popis Magdy Balsam, Michaliny Pastuszki i bramkarek.

MKS FunFloor Lublin – Młyny Stoisław Koszalin (32:19)

Spotkanie dobrze rozpoczęła bramkarka rywali – Natalia Filończuk, która wybroniła dwa mocne rzuty Lublinianek. Gospodynie jednak otworzyły wynik spotkania w 3. minucie. Julia Pietras piękną podcinką pokonała Filończuk, a po chwili (4. minuta) przy stanie 3:0 dla MKS-u trener przyjezdnych zarządził przerwę.

W 6. minucie pierwszą bramkę dla zespołu z Koszalina zdobyła Aleksandra Zaleśny (5:1). Pierwszy kwadrans zdecydowanie nie należał do gości, szczypiornistki znad Bałtyku były nieskuteczne w ataku, zdobyły tylko 4 bramki, straciły natomiast 9 goli. Gdyby nie Natalia Filończuk to strata do podopiecznych Edyty Majdzińskiej byłaby zdecydowanie większa. Problemy Koszalinianek tylko się utrwalały, a wynik pogarszał.

W 22. minucie trener Krzysztof Przybylski ponownie skorzystał z Time Out-u, jego zespół przegrywał już 9. bramkami (15:6). Do tego w międzyczasie dwie szczypiornistki były wykluczane z boiska – Hanna Rycharska oraz Adrianna Nowicka. Po przerwie dalej brylowały gospodynie, które tylko powiększały swoją przewagę (28’, 18:7). Niezwykle skuteczna była Magda Balsam, która już na tamtym etapie zanotowała 4 trafienia. W 28. minucie na Time Out zdecydowała się Edyta Majdzińska. Po nim rzut karny obroniła Weronika Gawlik. W równie dobrej, a nawet lepszej formie była w tej części spotkania Paulina Wdowiak, która popisała się kilkoma genialnymi paradami. Pierwsza partia zakończyła się rezultatem 20:8 dla gospodyń.

Brak opisu.
Zawodniczki MKS-u w trakcie narady.
FB: MKS Lublin

Nie ma mocnych na MKS

Druga połowa meczu rozpoczęła się przewinieniem Michaliny Pastuszki, która na dwie minuty musiała opuścić boisko. Siódemkę otrzymały rywalki, które za sprawą Gabrieli Harić ją pewnie wykorzystały. Zawodniczka z numerem 19 chciała się odkuć za błąd z początku tej partii i po powrocie na parkiet dobitnie udowadniała, że jest w dobrej formie. Wyróżniała się w obronie, jak i w defensywie. Do 48. minuty na swoim koncie miała już 4 bramki (30:17). Klasę pokazywała też doświadczona Weronika Gawlik, która także w tej części spotkania czujnie i co istotne – skutecznie broniła strzały rywalek. W 53. minucie przerwę na żądanie przeprowadziła Edyta Majdzińska. Jej zespół prowadził 13. bramkami (31:18), tak przez 5 minut nie potrafił podwyższyć swojej przewagi, Lublinianki tkwiły w chwilowym marazmie, także trenerka musiała zareagować.

Brak opisu.
Jedna z bohaterek meczu – Michalina Pastuszka w momencie oddawania rzutu.
FB: MKS Lublin

Po przerwie dwu-minutowe wykluczenie otrzymała zawodniczka MKS-u Maria Szczepaniak. Vice-mistrzyniom kraju to jednak nie przeszkadzało i w 57. minucie zdobyły pierwsze od 9 minut trafienie. Karnego na bramkę zamieniła Oktawia Płomińska (32:18). Później wykluczenie otrzymała Daria Szynkaruk. To jednak już nic nie zmieniło i gospodynie wygrały spotkanie 32:19.

Brak opisu.
Magda Balsam wykonuje siódemkę.
FB: MKS Lublin

Najskuteczniejszą szczypiornistką była Magda Balsam, która zanotowała 7 trafień i otrzymała nagrodę MVP. Na wyróżnienie zasługuje również Michalina Pastuszka, młoda zawodniczka MKS-u zdobyła 4 bramki i była niezwykle aktywna na boisku. Niezawodne również okazały się bramkarki, na czele z Pauliną Wdowiak, która nie raz ratowała swój zespół.

Obrazek wyróżniający: FB: MKS Lublin

mks.lublin.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *