Morsem być
Lato nie jest jedyną porą roku, przy okazji której możemy wskoczyć do wody i popływać. Zimą, jesienią lub wczesną wiosną wielu ludzi wychodzi na morsowanie. Jest to doskonały sposób na poprawę odporności, relaks i poznanie nowych ludzi. Ale jak zacząć morsować? Czy przebywanie w lodowatej wodzie jest bezpieczne?
Aby należeć do miłośników lodowatych kąpieli należy się odpowiednio przygotować. Na pewno pomocne będą zimne prysznice w 10°C. Taki prysznic należy wykonywać kilka minut, by zmniejszyć ryzyko szoku termicznego. Kolejnym krokiem jest przygotowanie stroju. Przy tej aktywności fizycznej nie trzeba dobierać specjalistycznego sprzętu. Wystarczy pamiętać o neoprenowych butach (by nie pokaleczyć stóp o kamienie czy lód), ręczniku, kocu, czapce i o odzieży wierzchniej. Dla początkujących zaleca się rozpoczęcie morsowania w innej porze niż zima. Pozwoli to w lepszy sposób przyzwyczaić się do niskich temperatur. Przed wskoczeniem do jeziora należ się rozgrzać, by zaopatrzyć organizm w tlen do sprawnego przebiegu termoregulacji. Chodzi tutaj o ćwiczenia, takie jak bieganie, jazda rowerem czy gimnastyka. Pod żadnym pozorem nie należy wchodzić do zimnej wody po spożyciu alkoholu. Taki stan rzeczy może doprowadzić do udaru i nie tylko. Na początek zaleca się zwykłe zanurzenie w wodzie. Pozwoli to oswoić organizm z chłodem. Z każdym kolejnym zanurzeniem powinno się wydłużać czas. Istnieje zasada “ile stopni ma woda, tyle minut możemy w niej przebywać”; gdy woda ma 3°C – powinniśmy wytrzymać 3 minuty.
Zalet morsowania jest wiele. Najbardziej pożądaną jest hartowanie organizmu. Przez zanurzanie w chłodnej wodzie organizm doznaje pewnego rodzaju szoku, przez co uodparnia się na wiele czynników. Takie kąpiele usprawniają pracę układu sercowo-naczyniowego. Na skutek niskiej temperatury rozszerzają się naczynia krwionośne. Tlen i inne składniki odżywcze są transportowane w głębsze partie organizmu, co nie tylko poprawia ukrwienie skóry, ale też redukuje stany zapalne i przyspiesza regenerację. Dotleniony organizm sprawia, że poprawia się samopoczucie i spowalnia się proces starzenia. Poprawiają się parametry krwi – obniżony poziom cholesterolu i cukrów.
Przed zaczęciem morsowania należy zgłosić się do lekarza rodzinnego. Pomoże nam ustalić, czy taka forma aktywności nie zaszkodzi naszemu organizmowi. Osoby z boreliozą, nadciśnieniem, chorobami układu krążenia czy z problemami kariologicznymi powinny zrezygnować z tego sportu. Ani wiek, ani waga nie są przeszkodą do rozpoczęcia zimowej przygody. Osoby szczupłe, jak i najmłodsi śmiało mogą dołączyć do morsów. Połową sukcesu jest podjęcie decyzji o morsowaniu. Kolejną połową jest przezwyciężenie strachu i zanurzenie się w jeziorze.