Raw Air Oslo: wygrana Lindvika i dominacja Norwegów

W sobotnim konkursie na Holmenkollbakken (HS134)  zwyciężył Marius Lindvik, a aż pięciu skoczków z Norwegii uplasowało się w pierwszej dziesiątce. Czterech biało-czerwonych zdobyło punkty Pucharu Świata. Najlepiej zaprezentował się Kamil Stoch, który zakończył zmagania na 11. miejscu.

Po rozegraniu trzech serii zaliczanych do cyklu Raw Air w Lillehammer liderem był Stefan Kraft. Austriacki skoczek wyprzedza lidera (Ryoyu Kobayashi) i wicelidera (Karl Geiger) Pucharu Świata, odpowiednio o 16,4 punktu i 19,8 punktu. Japończyk, który po prologu był dopiero 12., zaliczył duży awans w klasyfikacji turnieju. Natomiast spadek w stosunku do prologu zaliczył Kamil Stoch. Po konkursie przesunął się z czwartego na ósme miejsce i traci do Krafta już 34,3 punktu. Przed zawodami w Oslo najwyżej z Polaków sklasyfikowany był Piotr Żyła. Skoczek z Wisły plasował się na 7. pozycji, wyprzedzając Stocha tylko o pół punktu.

Stoch najlepszy w prologu

Rywalizację skoczków w Oslo rozpoczęły zmagania w kwalifikacjach. Do konkursu awansowało pięciu biało-czerwonych, odpadł jedynie Kacper Juroszek. Rewelacyjnie zaprezentował się Kamil Stoch, który po skoku na 129,5 metra i otrzymaniu dobrych not za styl, zwyciężył w prologu.

Świetny skok Kubackiego, bardzo ciasno w czołówce

Jako pierwszy z polskich skoczków swoją próbę oddał Jakub Wolny. Nasz reprezentant nie powtórzył dobrego wyniku z kwalifikacji; uzyskał zaledwie 117 metrów i nie awansował do serii finałowej. Paweł Wąsek skoczył 123,5 metra przy wietrze w plecy i pozwoliło mu to uplasować się na 20. pozycji po pierwszej serii. Znakomitym skokiem popisał się Dawid Kubacki. Polski zawodnik skoczył 130 metrów, a wysokie oceny od sędziów pozwoliły mu zająć wysokie 4. miejsce. Po tym, co Kamil Stoch zaprezentował kilkadziesiąt minut wcześniej podczas prologu, mogliśmy oczekiwać równie dobrego skoku w konkursie. Skoczek z Zębu wylądował jednak 4,5 metra bliżej (125 m) i pomimo dobrych not, po pierwszym skoku plasował się dopiero na 16. miejscu. Piotr Żyła również nie zaprezentował się wybitnie i po swoim skoku (122,5 m)  nie mógł być pewny awansu do „30”. Ostatecznie zakwalifikował się do drugiej serii z 28. pozycji. Lider cyklu, Stefan Kraft, oddał kolejny solidny skok w ciągu ostatnich dni. Austriacki zawodnik skoczył 128,5 metra i zajmował 5. miejsce, tuż za Dawidem Kubackim. Po pierwszej części zawodów prowadził Marcus Eisenbichler przed Danielem Andre Tande i Mariusem Lindvikiem.

duży spadek Kubackiego i wygrana Lindvika

Seria finałowa, w której wystartowało 31 zawodników, rozpoczęła się dość przeciętnymi skokami. Żaden z zawodników zajmujących miejsca w trzeciej dziesiątce nie uzyskał ponad 128 metrów. Jednakże Piotr Żyła poprawił się w stosunku do swojej pierwszej próby i po skoku na 124. metr awansował o sześć pozycji. Paweł Wąsek uzyskał 127,5 metra w dobrym stylu i po swoim skoku objął prowadzenie. Młody zawodnik finalnie uplasował się na 14. miejscu i zaliczył bardzo udane zawody w Oslo. Kamil Stoch skoczył 128 metrów i wystarczyło to, aby wyprzedzić Jana Hoerla o 0,1 punktu. Ostatecznie awansował na 11. pozycję. Małe różnice punktowe między pierwszą dziesiątką gwarantowały zaciętą walkę o zwycięstwo w dzisiejszej rywalizacji. Niestety Dawid Kubacki trafił na bardzo mocne podmuchy wiatru w plecy. Jednak rekompensata punktowa była zbyt mała i Polak po skoku na 119,5 metra spadł na odległe 18. miejsce. Mistrz olimpijski, Marius Lindvik, uzyskał 131 metrów co pozwoliło mu pokonać Eisenbichlera. Niemiec wprawdzie ponownie skoczył 130 metrów, jednak problemy przy lądowaniu sprawiły, że zakończył zawody na drugiej pozycji. Podium uzupełnił Robert Johansson. Norwescy skoczkowie zdominowali dzisiejsze zmagania. Aż pięciu zawodników gospodarzy zajęło miejsca w najlepszej „10”.

Obrazek wyróżniający: fot.EXPA/NEWSPIX.PL/Getty Images