PŚ w Planicy: Letalnica sprzyja swoim! Wygrana Słoweńców, Polacy tuż za podium
Ostatni konkurs drużynowy sezonu 2021/22 rozgrywany na Letalnicy (HS 240) w Planicy padł łupem reprezentacji Słowenii. Gospodarze w rewelacyjnym stylu prezentowali się podczas zawodów, które słusznie wygrali. Na podium znaleźli się także skoczkowie z Norwegii i Austrii. Biało-Czerwoni po dobrych lotach zajęli czwarte miejsce.
W sobotnim konkursie drużynowym wystąpiło osiem reprezentacji – Finlandia, Szwajcaria, Polska, Japonia, Norwegia, Słowenia, Niemcy oraz Austria. Zdecydowanym faworytem zawodów byli gospodarze, którzy wczoraj pokazali, że są w fenomenalnej formie i będą walczyć o zwycięstwo przed własną publicznością.
Ostatnia drużynówka z „Dodo”

@https://twitter.com/DominikFormela
Biało-Czerwoni przystąpili do rywalizacji z nadzieją na dobry wynik, który zwieńczyłby trzy lata współpracy z Michałem Doleżalem jako głównym trenerem. Jako pierwszy na belce zaprezentował się Piotr Żyła, który wylądował na 217 metrze. Jako drugi w naszej drużynie skakał Dawid Kubacki, który osiągnął odległość 218,5 metra. Na bardzo dobre warunki trafił Jakub Wolny. Skoczek, który zapowiedział, że w ten weekend wsłucha się w muzykę „Planica, Planica”, puszczaną dla zawodnika po przekroczeniu 230 metrów, wylądował 3,5 metra dalej. Liderem naszej ekipy był dziś Kamil Stoch, który poleciał na 227 metr. Nasza reprezentacja przez prawie całą pierwszą serię utrzymywała się na trzecim miejscu, ale bardzo daleko wylądowany lot Stefana Krafta (237,5 m), a także dość niskie noty Dawida Kubackiego, sprawiły, że Polacy spadli na czwartą pozycję.
Mistrzostwa Słowenii trwają
Zgodnie z oczekiwaniami, na pozycji lidera po pierwszej serii znaleźli się Słoweńcy. Po skoku Zigi Jelara (224,5 m) znajdowali się tuż za plecami Norwegów, jednak każdy kolejny skok umacniał ich na prowadzeniu – Peter Prevc (226 m), Timi Zajc (240,5 m) i Anze Lanisek (222,5 m). Na półmetku rywalizacji, druga Norwegia traciła ponad 15 punktów– Marius Lindvik (240 m), Benedik Jakobsen Heggli (214 m), Johann Andre Forfang (226 m) i Halvor Egner Granerud (244 m). Trzecią lokatę zajmowali Austriacy – Michael Hayboeck (216 m), Daniel Tschofenig (211 m), Manuel Fettner (222 m) oraz Stefan Kraft (237,5 m).
Czwarte miejsce zajmowali Polacy, którzy do podium tracili tylko 3,8 punktu. Dalej znaleźli się Niemcy, Japończycy, Finowie i Szwajcarzy.
Zwycięstwa nie oddali
Sobota na Letalnicy należała do Słowenii. Podopieczni Roberta Hrgoty skakali dziś w innej lidze – Z. Jelar (227 m), P. Prevc (236 m), T. Zajc (241 m) i A. Lanisek (237,5 m). Drugą pozycję ostatecznie zajęli Norwegowie – M. Lindvik (241,5 m), B. J. Heggli (208 m), J. A. Forfang (231,5 m) oraz H. E. Granerud (242 m). Na najniższym stopniu podium znaleźli się liderzy Pucharu Narodów, Austriacy – M. Hayboeck (231,5 m), D. Tschofenig (220,5 m), M. Fettner (224,5 m) i S. Kraft (241 m).

@https://www.skijumping.pl/wiadomosci/31742/ps-w-planicy-zwyciestwo-slowencow-polacy-tuz-za-podium/
fot. T. Mieczyński
Polacy skakali solidnie, jednak do podium zabrakło dziś 78,9 punktu. Piotr Żyła skoczył zdecydowanie lepiej niż w pierwszej serii; w finale uzyskał 232,5 metra. Dawid Kubacki wylądował dwukrotnie na tym samej odległości. Lot Jakuba Wolnego zakończył się na 221,5 metrze. Bezpośrednią walkę o podium ze Stefanem Kraftem prowadził Kamil Stoch, który zakończył konkurs skokiem na 229 metr. Niestety ostatni konkurs pod wodzą Michała Doleżala zakończyliśmy tuż za podium, jednak nie można powiedzieć, że Biało-Czerwonym zabrakło dziś woli walki o „pudło”.
Piątą lokatę zajęli Niemcy, którzy stracili wiele w rywalizacji o Puchar Narodów. Na szóstej lokacie znaleźli się Japończycy, wśród których po raz ostatni w karierze skakał Daiki Ito. Miejsce siódme zajęła reprezentacja Finlandii, a stawkę zamknęli Szwajcarzy.