Sport

PŚ w Planicy: Kobayashi zwycięzcą czwartkowego konkursu

Wczorajszy konkurs, deklasując rywali, wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi. Oddał dwa wspaniałe skoki (235,5 m oraz 244,5 m), co pozwoliło dominatorowi z 2019 stanąć na najwyższym stopniu podium. Druga lokatę zajął reprezentant Niemiec, Markus Einsenbichler, natomiast na trzecim miejscu stanął Karl Geiger. Niestety, dobra passa nie towarzyszyła naszym reprezentantom. Do drugiej serii awans zdobyło tylko trzech naszych skoczków. Finalnie najlepszy okazał się Piotr Żyła, zamykając pierwszą dziesiątkę.

Już w pierwszej serii, Japończyk zebrał bardzo dobre noty, co przyczyniło się do zdobycia sporej przewagi nad rywalami – 12,3 pkt od reprezentanta Słowenii, Domena Prevca, a 12,9 pkt nad Borem Pavlovcicem. Dla naszych skoczków pierwsza seria nie była taka łaskawa. Dawidowi Kubackiemu i Kamilowi Stochowi nie udało zakwalifikować się do serii finałowej. Kubacki zakończył zawody na odległej, 31. pozycji (200,5 m), natomiast Rakieta z Zębu zajęła miejsce tuż za Dawidem (200,5 m). Kobayashi w dzisiejszym finale konkursu zagwarantował sobie 19. zwycięstwo, mając przewagę 7,4 pkt nad Niemcem, Markusem Einsebichlerem. Tym samym, po udanym konkursie na Letalnicy, to właśnie Japończyk został liderem Pucharu Świata w lotach narciarskich. W drugiej serii, z naszych skoczków najlepiej poszybował Piotr Żyła (230,5 m) i zawody zakończył na dziesiątym miejscu. Warto wspomnieć również o gospodarzach – pojawili się w serii finałowej w komplecie dziesięciu zawodników, co rzadko zdarza się w tej dyscyplinie. Na wysokiej, 14. lokacie zawody ukończył Jakub Wolny, a Andrzej Stękała – na 28.

Fatalny upadek Tandego

Dzisiejsza seria próbna zmroziła niejednego kibica skoków narciarskich. Podczas próbnego skoku, Daniel Andre Tande doznał bardzo poważnego wypadku. Norweg już w fazie lotu miał spore problemy, stracił kontrole pod nartami i z impetem runął na zeskok. Natychmiast znalazły się przy nim służby medyczne. Jako że Tande nie odzyskiwał przytomności, przetransportowano go helikopterem do szpitala w Lublanie. Dyrektor Sportowy Norweskiego Związku Narciarskiego ogłosił w telewizji NRK, że Norweg doznał złamania obojczyka i utrzymywany jest w stanie śpiączki farmakologicznej. Dodał również, że spośród innych badań, nie wykryto dodatkowych obrażeń zawodnika.

Natalia Jabłońska

Studentka III roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *