Loteria w Niżnym Tagile. Karl Geiger wygrywa w pierwszym konkursie sezonu

W sobotę wystartował 43. sezon Pucharu Świata mężczyzn w skokach narciarskich. Pierwszy konkurs odbył się na skoczni Aist w rosyjskim Niżnym Tagile. W wyczekiwanym od wielu tygodni inauguracyjnym konkursie triumfował Niemiec, Karl Geiger. Najlepszym z Polaków był Kamil Stoch, który zajął piąte miejsce.

Po pierwszej serii rywalizacji polscy kibice nie byli w najlepszych nastrojach. W loteryjnych warunkach tylko dwóch z pięciu naszych zawodników awansowało do najlepszej trzydziestki zawodów. Ostatnio tak słabą inaugurację sezonu Polacy zaliczyli w 2015 roku w Klingenthal (wtedy jedynie Kamil Stoch awansował do drugiej serii). Najwyżej klasyfikowany był Dawid Kubacki, który po skoku na odległość 125 metrów, zajmował ósme miejsce, jednak strata do prowadzącego Graneruda (133 m) była znaczna. Polski skoczek tracił do lidera aż 13,2 punktu, za to zwycięzca wczorajszych kwalifikacji, Kamil Stoch, po zdecydowanie słabszym skoku (117,5 m), był dopiero na 20. miejscu. Halvor Egner Granerud, który wygrał także serię próbną, miał jednak minimalną przewagę nad drugim Geigerem. Zapowiadała się niesamowita walka w finałowej serii.

Drugą część konkursu rozpoczęto z tej samej belki startowej (5), którą organizatorzy ustawili tak nisko ze względu na silne podmuchy wiatru pod narty, jednak szybko okazało się, że warunki się znacznie zmieniły. Wiatr zdecydowanie osłabł, a skoczkowie lądowali dużo bliżej niż w swoich pierwszych skokach; dopiero Stoch wylądował powyżej punktu konstrukcyjnego. Skoczek z Zębu uzyskał 125 metrów przy słabym wietrze pod narty. Pozwoliło mu to awansować o 15 pozycji i zawody zakończył na 5. miejscu. Gorzej poradził sobie Kubacki, który skoczył tylko 115 metrów i spadł na trzynastą pozycję. Natomiast walka między najlepszą trójką konkursu oddała z nawiązką początkowy brak emocji. Ryoyu Kobayashi oddał rewelacyjny skok o długości 131 metrów, dzięki czemu zapewnił sobie miejsce na podium, a gorsza próba Graneruda (125 m) sprawiła, że przegrał jedynie z Geigrem, który zdeklasował rywali. Niemiec wyprzedził drugiego w klasyfikacji Japończyka o blisko 9 punktów.   

Zadziwiająco dobra postawa wszystkich zawodników z Japonii sprawiła, że po pierwszym konkursie w Niżnym Tagile to kraj Kwitnącej Wiśni jest liderem Pucharu Narodów; natomiast słaba postawa naszej reprezentacji sprawiła, że Polska plasuje się za 5. miejscu ze stratą 133 punktów do liderów. 

Kolejne zawody Pucharu Świata już jutro. Na niedzielę zaplanowano kwalifikację, a następnie konkurs indywidualny. Oby warunki były równe i sprzyjały dalekim skokom. 

Obrazek tytułowy: fot. PAP/Grzegorz Momot