SportSporty walki

Czy Israel Adesanya zostanie pierwszym w historii mistrzem trzech kategorii wagowych?

Szef UFC od początku kariery Nigeryjczyka w największej organizacji na świecie miał wobec zawodnika ambitne plany i wypowiadał się o nim w samych superlatywach. Obecnie Adesanya planuje podbić kolejną dywizje.

Adesanya swoją historię ze sportami walki rozpoczął od kickboxingu, boksu oraz boksu tajskiego w 2011 roku. Występował pod banderami azjatyckich oraz australijskich organizacji. W tych dyscyplinach, jego forma nie zachwycała. Faktem jest, że zwyciężał większość ze swoich pojedynków, lecz jego dyspozycja nie zadowalała kibiców. Przygotowanie techniczne oraz motoryczne Nigeryjczyka stało na dużo niższym poziomie niż obecnie. We wcześniej wspomnianych sportach, zawodnik uzyskał rekord 31 wygranych do 6 porażek. Odnosił zwycięstwa z dużo mniej doświadczonymi sportowcami; kiedy na swojej drodze napotykał osoby o podobnym stażu, walka często kończyła się porażką Adesanyi.

Swój debiut w mieszanych sztukach walk zaliczył w 2012 roku. Mimo iż odniósł zwycięstwo, skupił się na pozostałych dyscyplinach sportowych. W latach 2011-2017 ze stoczonych 46 pojedynków tylko 9 odbyło się w formule MMA. Ostatni raz w kickboxingu zawalczył w 2017 roku z Alexem Pereirą. Był to rewanż obu panów. Ich pierwszy pojedynek odbył się w 2016 roku, podczas którego zwyciężył Brazylijczyk. W przypadku ponownego zestawienia zwycięzca był ten sam. Brutalny nokaut w trakcie drugiego spotkania zawodników zakończył przygodę Adesanyi z kickboxingiem.

Plakat Adesanya vs. Błachowicz
Plakat Błachowicz vs. Adesanya
autor fot. espn.com/mma

Swoje regularne starty w MMA rozpoczął pod sztandarem mało medialnych australijskich organizacji. Po odniesieniu zaledwie dwóch zwycięstw otrzymał propozycję podpisania kontraktu z UFC. Rzecz jasna, Nigeryjczyk nie odmówił. Pierwszy pojedynek w amerykańskim gigancie stoczył w 2018 roku, a jego przeciwnikiem był wówczas Rob Wilkinson. Adesanya krok po kroku piął się w hierarchii kategorii średniej. W kwietniu 2019 roku stanął przed szansą sięgnięcia po pas tymczasowy. Oponentem „The Last Stylebendera” był Kelvin Gastelum. Po krwawym boju na pełnym dystansie rundowym, Nigeryjczyk sięgnął po tymczasowe mistrzostwo. Ów wygrana umożliwiła mu zawalczenie o pas właściwy 6 miesięcy później. Wówczas mistrzem kategorii średniej był wieloletni dominator Robert Whittaker. Adesanya zmasakrował swojego przeciwnika, serwując mu brutalny nokaut. Od tamtej pory, sportowiec obronił mistrzostwo dwukrotnie – z Yoelem Romero oraz Paulo Costą.

6 marca obecnego roku odbędzie się walka pomiędzy Nigeryjczykiem a Janem Błachowiczem. Stawką pojedynku będzie złoto kategorii półciężkiej. Zawodnik nie ukrywa swojej pewności siebie i jest przekonany, że sięgnie po trofeum. „The Last Stybender” chętnie wdaje się w potyczki słowne. Jedną z nich stoczył z długotrwałym mistrzem dywizji do 93kg, Jonem Jonesem. O walce obu panów mówi się już od wielu miesięcy, jednak Amerykanin emigrował do kategorii wyżej. Przez ten ruch zawodnika nasuwają się wnioski, iż Adesanya miałby spróbować swoich sił w ciężkim limicie wagowym.

Filip Węglicki

Studiuje III rok dziennikarstwo i komunikację społeczną na KUL. Uwielbiam literaturę o tematyce gangsterskiej, szczególnie twórczość Maria Puza. Kibicuję Chelsea F.C. oraz chętnie śledzę poczynania największych organizacji MMA na świecie. Publikuje newsy na stronie MMA - bądź na bieżąco.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *