Piłka nożnaSport

Bitwa o Hiszpanię. Przed nami El Clasico

Już 10 kwietnia cały piłkarski świat skieruje swoje oczy ku klasykowi w La Liga. Potyczki Realu i Barcelony zawsze dostarczają wielkich emocji, a każde ich starcie zostawia nam chwil, o których mówimy przez lata. Obecnie to Królewscy mają lepszy bilans wygranych spotkań, lecz już w sobotę Duma Katalonii może wyrównać ilość zwycięstw.

El Clasico
Fot. sillyseason.com

Od początku rozgrywek piłkarskich w Hiszpanii, rywalizacja pomiędzy Realem Madryt i FC Barceloną miała podłoże polityczne i kulturowe, ponieważ kluby były postrzegane jako reprezentanci swoich regionów – Kastylii i Katalonii. Upolitycznienie zmagań tych dwóch zespołów największy wymiar miało za czasów rządów Francisco Franco, który tłumił działania Katalończyków, dążące do zyskania niepodległości. W czasach jego rządów zakazane było posługiwanie się językiem katalońskim, a jedynym miejscem, w którym dało się go usłyszeć, był stadion Barcelony, i to właśnie w tym okresie Barca przyjęła dewizę, którą nosi do teraz – Més que un club (pol. Więcej niż klub).

Transparent
Transparent kibiców Barcelony, skierowany do Figo. fot. Quora.com

Kluby rywalizują ze sobą nie tylko na boisku. Głośnym echem odbijają się transfery piłkarzy między zespołami; kibice potrafią znienawidzić piłkarza, którego wcześniej ubóstwiali. Najbardziej znanym przykładem, pokazującym jak poważnie ludzie traktują walkę Realu i Barcelony jest sytuacja z Luisem Figo. Podczas jego pierwszego El Clasico, po zmianie bordowo-fioletowych barw na białe, Portugalczyk był przez cały mecz wygwizdywany i wyzywany przez fanów Blaugrany. W jego stronę leciały z trybun różne przedmioty. Kiedy skrzydłowy szykował się do wykonania rzutu rożnego, kibic rzucił w niego odciętym świńskim łbem. Dla wielu te mecze nie są już tylko sportowym wydarzeniem, ale sprawą honoru.

El Clasico
Fot. sportskeeda.com

W sobotę również nie zabraknie emocji, pomimo że mecz odbędzie się przy pustych trybunach Estadio Alfredo Di Stéfano. Do końca sezonu La Liga pozostało dziewięć kolejek. Real traci tylko dwa punkty do Barcelony, która zajmuje drugie miejsce w lidze. Do niedawna to drużyna z Madrytu była faworytem u bukmacherów, jednak kapitan zespołu i rekordzista pod względem występów w Klasykach, Sergio Ramos, doznał kontuzji, która eliminuje go z gry na miesiąc, przez co szanse Katalończyków na zwycięstwo znacznie wzrosły. Drużyna, która wygra to spotkanie nie tylko pokaże wyższość nad rywalami, ale również będzie nadal liczyła się w wyścigu z Atletico Madryt o mistrzostwo ligi. Jedno jest pewne – w sobotę o godzinie 21:00 piłkarze obu klubów pokażą nam prawdziwy spektakl na najwyższym poziomie.

Krystian Grądkowski

Student dziennikarstwa. Głównie o sporcie. Czasem skrobnę jakiś wywiad.

Jeden komentarz do “Bitwa o Hiszpanię. Przed nami El Clasico

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *