Felieton społecznyTematy społeczne

Zamaskowany naród

Maska gazowa

Noszenie maseczek zakrywających nasze górne drogi oddechowe powoli stało się dla nas codziennością. Co prawda nadal nie wszyscy robią to dobrze, dlatego przypominam: zakrywamy twarz, a nie dno kieszeni i TAK, nos to też część twarzy, gdyby ktoś miał wątpliwości. Jak na ironię, w dzisiejszych czasach życzenie kichającemu ‘na zdrowie’ nabrało zupełnie nowego znaczenia. Ale obecna sytuacja przyczyniła się także do wielu zmian kulturowych. Jedną z nich jest rozkwitająca maseczkowa moda. Przeglądając Internet naszym oczom jawią najróżniejsze wzory: kwiatowe, w jodełkę, z gwiazdkami, kraciaste, czego tylko dusza zapragnie! Oczywiście, na topie wciąż pozostaje klasyk, czyli skórzana maska wojenna z rurą, ale ludzi od zawsze ciągnęło do retro.

Tak sobie teraz myślę, że dzisiaj każdy może poczuć się jak super bohater – maska na twarz i w miasto! Jednak całe to noszenie maseczek może okazać się przyczyną wielu nieporozumień. Przytoczę nawet taki żart: „Normalny dzień w banku. Klienci w kolejce do okienka, bankierzy wypłacają pieniądze, gdy nagle do budynku wpada czterech mężczyzn w czarnych maskach na twarzy. Petenci z obsługą przerażeni, jednak panowie szybko tłumaczą: spokojnie, nie mamy koronawirusa, to zwykły napad”. Jednak wszyscy mieli chwilę strachu. Na szczęście niektóre rzeczy w tej ponurej rzeczywistości powoli wracają do normy. Jakiś czas temu pierwsze dzieci wróciły do przeszkoli. Jak zapewnia dyrekcja, podopieczni grzecznie się bawią zachowując 2 metry odległości, jednak słyszałem już o pierwszym aresztowaniu za złamanie wspomnianej zasady. Miejmy nadzieję, że to był jednorazowy występek.

Aresztowanie przedszkolaka

Wracając do tematu maseczek, dużo się ostatnio mówi o Łukaszu Szumowskim i jego wystąpieniach publicznych. Trzy miesiące temu minister zdrowia w wywiadzie dla RMF FM stwierdził, że maseczki nie pomagają i nie zabezpieczają przed wirusem, aby jakiś czas później wprowadzić obowiązek zakrywania górnych dróg oddechowych. Jakby tego było mało, kilka dni później Szumowski uznał brak maseczki na twarzy za przejaw egoizmu, żeby na koniec podczas wywiadu dla Polsat News wyznać, iż nie nosi maseczki bo przecież nie ma objawów… Wydawałoby się, że coś kręci ten nasz minister, ale to nie tak moi drodzy! On po prostu ma plan. Nie od dziś wiadomo, że w sytuacjach zagrożenia najgorsza jest panika wśród obywateli. Z kolei noszenie maseczki nie tylko daje poczucie bezpieczeństwa, ale zatrzymywany i ponownie wdychany dwutlenek węgla działają uspokajająco. Pan Szumowski doskonale o tym wie i chcąc uchronić ludzi od katastrofalnych skutków paniki, zarządził obowiązek noszenia maseczek. Dlatego następnym razem zamiast niepotrzebnie się denerwować, maska na twarz, głęboki wdech i od razu ogarnie nas spokój.

Dawid Zapora

Informatyk, poeta i twórca ekscentryk. Pisanie to dla mnie chleb powszedni. Odkąd pamiętam pasjonowałem się tworzeniem niekonwencjonalnych form literackich i dziennikarskich. Na co dzień zgłębiam tajniki świata komputerów, a w wolnych chwilach oddaję się sztuce, muzyce i kinematografii.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *