Felieton społecznyZe świata

Cyrk bez zwierząt

Bardzo trudno wyperswadować ludziom, że coś, co z pozoru wygląda na kolorowe, tak naprawdę za kulisami jest wynikiem łamania psychiki i nieludzkiego traktowania. Porozmawiajmy o zwierzętach w cyrku.

Brak świadomości – jedna z głównych przyczyn, dla których do dziś cyrk oparty jest na zwierzętach, których w większości w Polsce nie znajdziemy. Właśnie dlatego to miejsce jest tak atrakcyjne, w szczególności dla dzieci, które poczucie rzeczywistości odbierają na zupełnie innym poziomie, niż osoby dorosłe. Płacąc za bilet do cyrku, który tętni wegetacją istot czujących i cierpiących, to nic innego, jak bezpośrednie przyczynianie się do tego uczucia.
Gdyby zwiększyć wspomniane wcześniej poczucie świadomości oraz nagłośnić skalę problemu, coraz więcej miast zakazywałoby udostępniania miejsca na występy cyrkowe. Zbyt mało mówi się o bolesnej tresurze, surowych karach za nieposłuszeństwo oraz o tzw. „dorastaniu w metrze”, czyli ograniczeniu przestrzennym w najważniejszym okresie rozwoju zwierzęcia – lat szczenięcych. Te stworzenia w około 94% przypadków mają wypaczoną psychikę i zaburzenia równowagi, spowodowane wieloletnim, cyklicznym i wyuczonym, nienaturalnym zachowaniom. Duże koty całe swoje życie spędzają w ciasnych klatkach, a marzenie o miękkiej trawie pod łapami jest czymś tak nierealnym, jak wysokie drzewa z lianami dla małp.

Czy cyrkowcy faktycznie kochają zwierzęta?
Jeśli faktycznie by tak było, widowiska odbywałyby się bez słoni, białych lwów czy małp. Tak naprawdę jedynie ukryte kamery dają rzeczywisty obraz sympatii pracowników cyrku do swoich podopiecznych. Niejednokrotnie tresura odbywa się za pomocą pejczy, elektrycznych przyrządów czy haków, boleśnie wbijających się w skórę zwierzęcia. Połowa z nich umiera, a statystki są zachwiane. Wszystko dzieje się za kulisami. Nikt z nas nie może być naocznym świadkiem brutalności, jaka okazywana jest tym istotom.

Łamanie psychiki
Najczęściej odbywa się wśród słoni, jako – co dla wielu ludzi jest nowością – jednego z najbardziej inteligentnych i temperamentnych zwierząt nie tylko w cyrku, lecz na całym świecie. Słonie bardzo często unikają wszelkich sztuczek, prowadzących do skrzywienia zarówno psychicznego, jak i fizycznego. Dlatego treserzy stosują wobec nich bardzo bolesne środki, mające na celu wywołanie konkretnych zachowań, co w rezultacie prowadzi do tragicznej śmierci. Umiera około 60% z nich.

Cyrk bez zwierząt – PODPISZ PETYCJĘ!
Reaguj za każdym razem, gdy ktoś będzie próbował wsunąć ci w ręce „darmowe” bilety do cyrku. Każdy, kto zachęcony barwnymi rysunkami na ów ulotkach, zdecyduje się kupić bilet do cyrku, PRZYKŁADA RĘKĘ DO ROZWOJU BIZNESU, A CO ZA TYM IDZIE – DO CIERPIENIA ZWIERZĄT. Dla zwierząt cyrk jest jedynie niewolnictwem, które powinno skończyć się już bardzo dawno temu.

Prawda o tym, co dzieje się za kulisami, pozostanie nieznana dla szerszej publiczności. Dzięki badaniom, ukrytym kamerom i pomocy ludzi, którym los zwierząt nie jest obojętny, udaje się ustalić, jak tak naprawdę są traktowane te dzikie zwierzęta. Leki usypiające, kary w postaci braku jedzenia, ciasne klatki, tortury i wyuczone, nieludzkie sztuczki – skakanie przez obręcze – zaznaczmy – z narażeniem życia i zdrowia – stanie na łapach, kręcenie się w kółko; wszystko po to, by zaspokoić wygłodniałych atrakcji widzów i dostarczyć im rozrywki. Czy to jedyny powód? Głównym jest oczywiście skala finansowa.  Gdyby nie zwierzęta, biznes już dawno by upadł, tak, jak za każdym razem upadają stworzenia, które czują i pragną wolności, a które w wyniku nieposłuszeństwa, otrzymują kolejne ciosy. Co o tym myślimy? Stanowcze NIE. 

http://www.fundacjazmienmyswiat.tarnow.pl/pdf/petycja-cyrk-bez-zwierzat.pdf – dołącz do nas!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *