KuchniaLifestyleZdrowie i uroda

Chleb chlebowi nierówny

Statystyki pokazują, że ludzie spożywają coraz mniej pieczywa. Na rynku pracy brakuje piekarzy i cukierników z prawdziwego zdarzenia. Czym jest to spowodowane?

Hipermarkety szczycą się „świeżym pieczywem prosto z pieca”. Czy naprawdę jest ono takie świeże? Otóż nie. Najczęściej jest zamrażane zaraz po przygotowaniu, przetransportowywane do hipermarketów, gdzie później jest tylko podpiekane. Jesteśmy szczęśliwi, bo kupiliśmy cieplutkie pieczywo nawet o godzinie 18. Jednak czy chleb z hipermarketu może dorównać temu z małej, rzemieślniczej piekarni? Te dwa chleby nie mogą ze sobą konkurować. W małej, tradycyjnej piekarni, chleb traktowany jest z szacunkiem, czasami nawet lepiej niż niemowlę. Najpierw musi powstać zakwas, który długo fermentuje i jest bardzo kapryśny. Prawdziwy chleb nie składa się z dziesiątek składników, jednak trzeba kilkanaście godzin by go stworzyć. Piekarz i chleb tworzą swojego rodzaju relację, która ma swoje wzloty i upadki. Dzięki temu związkowi, powstaje chleb z chrupiącą skórką i wilgotnym,aromatycznym wnętrzem. Nigdy nie wyjdą dwa takie same bochenki chleba. Jest to największa zaleta tych małych zakładów. Rzemieślnicze piekarnie przygotowują mniej towaru, jednak jest to towar wartościowy, zdrowy – taki, jakbyśmy go sami przygotowywali w domu. Dzisiejszy pościg za pieniądzem nie pozwala hipermarketom na to, by robiły tradycyjny chleb. W takim razie co tam kupujemy, skoro nie jest to pieczywo? Jest to produkt „piekarniczo-podobny”, wytwarzany z mieszanki bez odpowiedniego traktowania. Produkowany w ogromnych ilościach, aby jak najwięcej sprzedać. Wygoda ludzi a także niechęć do poszukiwań rzeczy dobrych i tradycyjnych zmusiła piekarzy rzemieślniczych, a tym samym piekarzy z sercem, do zamknięcia swoich małych tradycyjnych piekarni, gdzie chleb jest otaczany czcią. Istnieje już niewiele piekarni, gdzie możemy kupić pieczywo, które zrobił piekarz z powołania. Przez to, że kupujemy chleb w hipermarketach, skazujemy się na karmienie chemią, gdzie ten pseudo-chleb ma tyle wspólnego z chlebem piekarniczym, co margaryna roślinna z prawdziwym masłem.
Zatem czytajmy etykiety i spożywajmy pieczywo dobre dla naszego zdrowia, a nie wyroby chlebopodobne, które szkodzą naszym organizmom.

Ismena Cieśla

Absolwentka Filologii Romańskiej, aktualnie studentka trzeciego roku Dziennikarstwa. Książkoholiczka i "psia mama". Pasjonatka gotowania, podróży i muzyki wszelkiego rodzaju.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *