Kultura

Coś dla ducha: Przyjaciele nie z tego świata

Małe historie wielkich ludzi, którzy tak jak my doświadczyli trudów ziemskiej wędrówki. Dziś, zaliczeni w poczet Świętych, stoją w gotowości, byśmy odnaleźli w nich przyjaciół na wieki. W tym cyklu poznamy ich życie, marzenia, ale również tajemnice.

Każdemu człowiekowi zdarzają się chwile zwątpienia; momenty, w których świat traci wszystkie kolory, a poczucie, że nikt, absolutnie żadna osoba na świecie, nie jest w stanie zrozumieć trudności z którymi przyszło się mierzyć, przelewa czarę goryczy. Sytuacje są różne, jednak warto wówczas wyciągnąć przysłowiowego asa z rękawa i zacząć działać.

Mimo tego, że Jezus Chrystus oddając życie za każdego z nas, stał się bezsprzecznie najlepszym przyjacielem człowieka, to Bóg poszedł krok dalej i podarował nam wielu duchowych towarzyszy. Ojciec postawił przy nas istoty doskonałe, którymi są Aniołowie. Niebiańscy przyjaciele, do zadań których należy wyłącznie wspieranie człowieka i dbanie o jego dobro. Po drugiej stronie, w wiecznej radości zbawionych również będą stali przy nas. Można powiedzieć, że ta przyjaźń nie ma końca.

O Aniołach Stróżach wiemy całkiem sporo; są w naszym życiu obecni od najwcześniejszych lat. Pierwszą modlitwą, którą poznaje dziecko zwykło być „Aniele Boży”. Zapadła nam w pamięci i sercach tak mocno, że o każdej porze dnia i nocy, człowiek mały i duży potrafi wyrecytować ją jak wiersz. Wiedząc o tych istotach, bardziej lub mniej świadomie, przez całe życie zwracamy się do nich, a jeśli nawet tego nie robimy, im zupełnie to nie przeszkadza. Wypełniają swoje posłannictwo z ogromnym zaangażowaniem, czuwając, aby powierzona ich opiece dusza dostąpiła chwały nieba.

Krąg przyjaciół nie z tego świata nie zawęża się wyłącznie do niejako narzuconych nam przez mądrość Stwórcy towarzyszy życia. Gdy potrzebujemy zrozumienia i wsparcia z pomocą przychodzą nam ci, co wiele lat temu, albo całkiem niedawno, kroczyli tymi samymi drogami. Ludzie, których ślady nadal są widoczne na ziemi. Kościół przez lata wyniósł na ołtarze tysiące Świętych, a ich życie wielokrotnie nie różniło się od naszego.

Znając historie herosów, którzy wyprzedzili nas w drodze, można dowiedzieć się, że złożyli obietnice wspierania z nieba tych, którzy potrzebują umocnienia na polu bitwy, jaką jest życie każdego z nas. Czy może być coś wspanialszego, niż wysoko postawiony przyjaciel, który nie tylko wysłucha i pocieszy, ale też dzięki swojej pozycji może załatwić wszystkie nasze sprawy? Cykl Coś dla ducha to zachęta do zawarcia przyjaźni, która umocniona Bożą Łaską będzie nie z tego świata.

Paulina Salamon

Studentka pedagogiki przedszkolnej i wczesnoszkolnej oraz filologii polskiej. Pasjonatka literatury, sztuki i muzyki chrześcijańskiej.

Jeden komentarz do “Coś dla ducha: Przyjaciele nie z tego świata

  • Warto pamiętać o tym w momentach zwatpienia i smutku ,zwrócić się wtedy do naszych przyjaciół z nieba. Wspaniały artykuł, czekamy na więcej 🙂

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *